Przed kilkoma dniami dziennikarze portalu NaTemat zdemaskowali sprzedawany w internecie suplement diety o nazwie Lipoxyne. Reklamowano go jako "transbłonową kurację odchudzającą", która wykorzystuje odkrycie naukowe uhonorowane ubiegłoroczną nagroda Nobla.
Środek polecały "lekarki": dr Maria Waldorf i dr Wiesława Romańska. Okazało się, że żadna z nich nie istnieje, zdjęcie pani w białym fartuchu zostało kupione w agencji reklamowej, a nagroda Nobla nie ma nic wspólnego z odchudzaniem.
Do wykorzystujących ludzką naiwność reklam można się przyzwyczaić, jednak niepokój budzi skład preparatu zawierającego witaminę C, chrom, cynk, ekstrakt z rośliny Garcinia Cambogia oraz ...alfa X412. Co to jest? Nie wiadomo. Pytani o tajemniczy składnik lekarze rozkładają ręce. Suplementem diety, który może zawierać zarówno niegroźną glukozę, jak i o wiele bardziej niebezpieczne substancje, zajęli się już inspektorzy sanepidu.
Nie jest to pierwsza - i zapewne nie ostatnia - afera związana ze sprzedażą środków odchudzających. Latem ubiegłego roku w Warszawie zmarła 20-letnia studentka. Dziewczyna, która dziewięć dni przed śmiercią kupiła w internecie środek DNP Burner, zdążyła zażyć 40 tabletek. Rzeczywiście, schudła. Problem w tym, że w skład DNP wchodził dinitrophenol - herbicyd służący do niszczenia chwastów. Wprawdzie przyspiesza metabolizm, ale jest toksyczny dla ludzi. Do tej pory zabił już niespełna setkę osób.
Bardzo niebezpieczne są także inne nielegalne środki na odchudzanie (występujące czasem jako "chińskie ziółka"), które zawierają sibutraminę. To pochodna amfetaminy, która wprawdzie zmniejsza łaknienie, ale równocześnie zwiększa ryzyko udaru mózgu i zawału serca. Sibutraminę, która jeszcze kilkanaście lat temu wchodziła w skład legalnych leków na odchudzanie, sprzedawanych na receptę, wskutek niepokojących doniesień o zgonach pacjentek wycofano z europejskich aptek.
Osoby zdeterminowane decydują się także na kupno kapsułek z larwami tasiemca. Pasożyt grasujący w naszym organizmie może doprowadzić np. do niedrożności jelit, a w najgorszym przypadku zaatakować mózg i doprowadzić do śmierci nosiciela.
Na ile jesteśmy gotowe zaryzykować, by zmieścić się w kostium sprzed pięciu lat? Ile jesteśmy gotowe na to wydać? Warto to przemyśleć, sięgając po ten jeden, jedyny kawałek czekoladowego tortu...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
