Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faworyt był tylko jeden - Lotos wygrał w Rybniku

Piotr Wiśniewski
T. Bołt
Nie miały problemów z odniesieniem zwycięstwa w Rybniku zawodniczki Lotosu Gdynia. Mistrzynie kraju wygrały 89:47. Mimo początkowych problemów podopieczne trenera Raczyńskiego z czasem narzuciły rywalkom swój styl gry.

Trener Dariusz Raczyński nieco obawiał się tego spotkania. Jego wątpliwości co do dyspozycji podopiecznych potęgował fakt, iż w środę grały one wyjazdowy mecz w Stambule. Czasu na regenerację nie było więc zbyt wiele. Ambitne rybniczanki w pierwszych minutach zaskoczyły i objęły prowadzenie. Motorem napędowym gospodyń była Harris i Koehn. Po trafieniach tej drugiej UTEX ROW prowadził 9:6. Potem jednak do głosu doszły przyjezdne, które do walki poderwała świetnie w tej partii dysponowana Irvin. Amerykanka raz po raz dziurawiła kosz miejscowych. Irvin w pierwszej kwarcie zdobyła aż 10 punktów, Lotos prowadził w 10. minucie 22:14.

W drugiej partii ciężar zdobywania punktów wzięły na swoje barki: Wright i Babkina. Początkowo gospodynie nieco zbliżyły się do gdynianek, ale potem Lotos systematycznie powiększał przewagę. Gdy oba zespoły udały się do szatni na tablicy widniał wynik 47:23 dla mistrzyń Polski. Trener Orczyk jak zwykle mógł liczyć na swoje najlepsze zawodniczki. Problem jednak w tym, że rodzime koszykarki nie dostroiły się do poziomu koleżanek zza Wielkiej Wody.

Druga połowa meczu również przebiegała pod dyktando gdynianek. Trener Raczyński spokojnie rotował składem i posyłał na plac pozostałe zawodniczki, które zabrał ze sobą do Rybnika. Mógł w ten sposób oszczędzać najbardziej eksploatowane koszykarki, mające prawo czuć w nogach trudy podróży do Turcji. Mimo, iż na parkiecie nie grały podstawowe zawodniczki Lotosu, to nie przeszkodziło to gdyńskiej drużynie w powiększaniu przewagi. Podobać się mogły zwłaszcza efektowne wykończenia akcji. Dobrze na parkiecie czuła się Milka Bjelica. Po 30 minutach Lotos prowadził 69:38.

Ostatnia kwarta to już całkowita dominacja gdynianek. Lotos przekroczył pułap 40-punktowej przewagi na dwie minuty przed końcem. Zwycięstwo 89:47 zapewniła mistrzyniom Polski Daria Mieloszyńska.

Utex Row Rybnik - Lotos Gdynia 47:89 (14:22, 9:25, 15:22, 9:20)
Utex: Harris 17 (2), Koehn 14 (4), Brown 9, McLean 2, Semmler 2, Miszkiel 2, Rozwadowska 1, Przekop 0, Głocka 0, Suknarowska 0.
Lotos: Bjelica 14, Mieloszyńska 12 (2), Babkina 12 (1), Jujka 10, Irvin 10, Wright 8, Ziętara 6, Sosnowska 4, Misiuk 4, Kaczmarska 3 (1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki