18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nergal niewinny w procesie o obrażenie uczuć religijnych. Sędzia oddaliła apelację Nowaka [ZDJĘCIA]

Szymon Zięba
To duża porażka. Po sześciu latach przegrałem z satanistą i bluźniercą - powiedział po ogłoszeniu wyroku Ryszard Nowak
To duża porażka. Po sześciu latach przegrałem z satanistą i bluźniercą - powiedział po ogłoszeniu wyroku Ryszard Nowak Przemek Świderski
Za "oczywiście bezzasadną" sędzia Dagmara Daraszkiewicz uznała apelację w sprawie uniewinniającego wyroku Adama "Nergala" Darskiego, lidera metalowej grupy Behemoth, oskarżonego o obrazę uczuć religijnych. Tym samym zakończył się procesowy korowód, który ciągnął się od sześciu lat. Wtorkowy wyrok jest prawomocny.

Aktualizacja: 15.20

- To duża porażka. Po sześciu latach przegrałem z satanistą i bluźniercą. Muszę powiedzieć, że dzisiejszy wyrok to wyrok historyczny. Musimy zdawać sobie sprawę, że od dziś bluźniercy i sataniści mogą podpalać Biblię, podpalać krzyże, kościoły, mają na to przyzwolenie. Zapadł wyrok naszego państwa - powiedział po rozprawie Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, nie ukrywając przy tym rozżalenia.

Na ogłoszeniu wyroku nie pojawił się Darski. Reprezentował go adwokat Jacek Potulski.

Sąd podkreślił, że wyrok nie ma na celu "akceptacji zachowania" Darskiego podczas koncertu i nie stanowi też przyzwolenia na podobne działania w przyszłości.

- Adam Darski przedstawia się jako osoba wykształcona, inteligentna i dysponująca wiedzą historyczną. Mimo to jego zachowanie w klubie Ucho podczas koncertu w dniu 13 września 2007 r. przeczy takiej ocenie osoby oskarżonego. Jakkolwiek przyjmując, że oskarżony jest artystą, a jego występ był przejawem sztuki, to należy uznać, że jego zachowanie było wulgarne, prostackie i nielicujące z treściami, jakie winien ze sobą nieść przekaz artystyczny. Nie każde jednak takie zachowanie jest przestępstwem - powiedziała w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu sędziowskiego Dagmara Daraszkiewicz.

Zdaniem sądu, taka postawa muzyka "nie sprzyja upowszechnianiu poglądów ateistycznych". "A wprost przeciwnie powoduje antagonizmy, podsyca spory i niepotrzebnie polaryzuje opinię społeczną" - dodała sędzia.

***
- To jest księga kłamstw, p... to g..., p... tę hipokryzję - powiedział muzyk podczas występu z 2007 roku, rwąc kartki Biblii, które następnie rozrzucił wśród rozentuzjazmowanej publiczności.

Zachowaniem i słowami Darskiego dotknięty poczuł się Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami oraz kilku posłów PiS. Działacz i politycy - jak sami przyznawali - na koncercie nie byli. Obejrzeli jednak umieszczone w internecie nagranie i złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Zarzut: obraza uczuć religijnych. Artykuł 196 Kodeksu karnego: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Zdaniem niektórych karnistów przepis "zbyt archaiczny" i dotyczący materii "nieco abstrakcyjnej".

Uniewinniony rebeliant
"Wykonuję muzykę ekstremalną, a w kanonie black metalu jest rebelia, bardzo często skierowana przeciwko religiom i Bogu". Takimi słowami Adam Darski tłumaczył zajście sędzi Monice Jobskiej, podczas drugiego już procesu w Sądzie Rejonowym w Gdyni. Muzyk nie przyznał się do winy.

W czerwcu ubiegłego roku sędzia Jobska uniewinniła Nergala. Darski - mówiła sędzia - "działał w zamiarze ewentualnym znieważenia uczuć religijnych osób, ale tylko tych obecnych na występie, a nie natomiast pokrzywdzonych występujących w sprawie".

To już drugi wyrok, w którym Darski został oczyszczony ze stawianego mu zarzutu. W sprawie obrazy uczuć religijnych, Nergal i Nowak na sali sądowej spotkali się pierwszy raz w 2011 roku. Wówczas sąd - uniewinniając muzyka - uznał, że Darski działał "bez zamiaru bezpośredniego". Sędzia podkreślił, że incydent był częścią występu artystycznego i formą sztuki.

Od tego wyroku uniewinniającego Nergala, odwołał się Nowak. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Wówczas proces otarł się o Sąd Najwyższy, do którego zwrócili się sędziowie SO.

W stanowisku z października 2012 roku sędziowie Sądu Najwyższego stwierdzili: uczucia religijne można obrazić nie tylko w sposób bezpośredni. Wystarczy bowiem również dopuścić możliwość, że swoim zachowaniem można było je urazić.

- Sąd odwoławczy jest związany uchwałą Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie - wyjaśniał sędzia Sądu Okręgowego Marek Skwarcow. - SN wskazuje, że na szali dóbr prawnych leżą różne dobra: jednym z nich jest oczywiście swoboda wypowiedzi, której Sąd Najwyższy i Sąd Okręgowy nie negują. Znaleźć tam jednak można również dobro do swobodnego wyrażania swoich uczuć religijnych.

W styczniu 2013 roku Sąd Okręgowy uchylił uniewinniający wyrok Darskiego. Dlatego sprawa ponownie trafiła do gdyńskiego sądu. Ten drugi raz uniewinnił Nergala.

Sprawa rzekomej obrazy uczuć religijnych, której dopuścić miał się muzyk podczas gdyńskiego koncertu powraca jednak jak bumerang. Dziś, równo w południe, Sąd Okręgowy ponownie zbada sprawę, bo kolejny raz odwołał się Nowak.

Jak kolejny uniewinniający wyrok Nergala skomentował Ryszard Nowak - CZYTAJ więcej we wtorkowym (11.02.2014) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w jego wersji internetowej.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki