Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PBG Basket Poznań - Trefl Sopot 58:66

Paweł Durkiewicz
Koszykarze Trefla mają już na swoim koncie pierwsze w obecnym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. W Poznaniu sopocianie pokonali 66:58 miejscowy PBG Basket. W decydującym fragmencie znakomicie wypadł Lorinza Harrington.

W ostatnich tygodniach koszykarze z Sopotu z dużym zaangażowaniem doskonalili na treningach taktykę obronną. Jak zgodnie podkreślali trenerzy i koszykarze, to właśnie twarda i skuteczna defensywa powinna być największym atutem zespołu. W meczu z PBG Trefl zagrał obronę bliską doskonałej, dzięki czemu pokonał silnego rywala na jego własnym boisku.
Już pierwsze minuty spotkania zapowiadały niesamowicie zacięty bój. Gra toczyła się wedle hasła "kosz za kosz", a na tablicy świetlnej kameralnej hali poznańskiego AWF co rusz pojawiał się remis. Prym wiedli rozgrywający: w PBG od celnej "trójki" zaczął były gracz Trefla Cliff Hawkins, z kolei wśród sopocian jak zwykle aktywny był Giedrius Gustas. Dobrze spisywał się też Dragan Ceranić, który z każdym kolejnym meczem prezentuje się coraz lepiej i udowadnia, że pod koszem potrafi zrobić użytek ze swoich twardych łokci i 212 centymetrów wzrostu.
W połowie drugiej kwarty żółto-czarnym udało się odskoczyć na kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymali do przerwy. Cały czas znakomicie funkcjonowała defensywa, problemem była natomiast słaba dyspozycja sopockich snajperów. Po 20 minutach skuteczność z dystansu drużyny Trefla wynosiła 1/9, przy czym jedyne trafienie było dziełem Marcina Stefańskiego, który na ogół nie wyróżnia się w tym elemencie gry.
Po zmianie stron gracze trenera Karlisa Muiznieksa z wytrwałością bronili niewielkiej przewagi. W przeciwieństwie do poprzednich meczów wyjazdowych w Kołobrzegu i Zielonej Górze, tym razem sopocianie nie dali się ograć w trzeciej kwarcie, dzięki czemu w kluczowych momentach spotkania mieli przewagę psychologiczną.
Decydujące ciosy Trefl zadał w czwartej partii, kiedy strzelecka niemoc została w końcu przełamana. Zza linii 6.75 trafiali Filip Dylewicz (dwukrotnie), Lawrence Kinnard oraz Harrington. Ten ostatni pewnie wykonał też 4 rzuty wolne w ostatniej minucie meczu, przypieczętowując niezwykle cenną wygraną swojego zespołu.
Dzięki zwycięstwu w Poznaniu sopocianie są na trzecim miejscu w ligowej tabeli i z optymizmem mogą spoglądać na kolejne mecze w terminarzu. Już za tydzień wielkie derby - w Ergo Arenie stawi się mistrz Polski Asseco Prokom Gdynia.
W składzie Trefla na potyczkę w Poznaniu nie było już testowanego ostatnio Sandisa Buskevicsa. Łotysz nie przekonał do siebie sztabu szkoleniowego i w zeszłym tygodniu wrócił do domu. Na parkiecie zabrakło też Michała Hlebowickiego, który uskarża się na bolesny uraz mięśnia międzyżebrowego.

PBG Basket Poznań - Trefl Sopot 58:66 (15:15, 14:17, 14:14, 15:20)
PBG Basket: Wiśniewski 11 (1), Okafor 10, Hawkins 9 (1), Stelmach 7 (1), Tica 7, Diduszko 6 (1), Miller 5 (1), Ochońko 3 (1), Surmacz
Trefl: Harrington 11 (1), Dylewicz 10 (2), Gustas 10, Kinnard 9 (1), Ceranić 9, Stefański 7 (1), Waczyński 5 (1), Kikowski 5, Ljubotina 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki