Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzut Babkiny daje zwycięstwo Lotosowi Gdynia!

Piotr Wiśniewski
Kolejny dramatyczny spektakl zafundowały swoim fanom mistrzynie Polki. W czwartek, po emocjonującej końcówce pokonały chorwacki Gospić 90:88, z kolei w niedzielę po równie dramatycznym spotkaniu wygrały w Toruniu z Energą 66:64.

Do niedzielnej potyczki w Toruniu Lotos przystępował podbudowany zwycięstwem w Eurolidze przeciwko chorwackiemu Gospiciowi. Zapewne nikt z obserwujących wówczas spotkanie kibiców nie przypuszczał, iż będzie świadkiem niezwykle emocjonującej końcówki. Chorwatki prowadziły bowiem różnicą kilkunastu punktów i nic nie zwiastowało, iż z Gdyni mogą wrócić z pustymi rękami. Tymczasem celny rzut za trzy Kaczmarskiej oraz dodatkowy wolny na półtorej minuty przed końcem był kluczem do wygranej zawodniczek prowadzonych przez Dariusza Raczyńskiego.

Kolejny dramatyczny przebieg miała potyczka mistrzyń Polski w toruńskim "Spożywczaku". Tym razem wiktorię gdynianki zawdzięczają Babkinie, która na trzy sekundy przed końcem celnie przymierzyła za dwa. Nim jednak do tego doszło na parkiecie trwała wyrównana walka...

...a zaczęło się od prowadzenia Katarzynek 6:0. Potem Lotos doszedł na dwa punkty. W pierwszej kwarcie okresy dobrej gry gdynianki przeplatały momentami słabszymi. Tak było w 8. minucie gdy przegrywały tylko 10:12, by po chwili już 12:17. Kolejny zryw Lotosu, ale to gospodynie po 10 minutach miały w zapasie trzy "oczka" (20:17).

W 12. minucie po celnej trójce Jujki przyjezdne objęły prowadzenie 22:20. Druga odsłona pojedynku miała bardzo wyrównany przebieg. Raz prowadził Lotos, a raz Energa. W pewnym momencie gdyński zespół objął pięciopunktową przewagę (30:25). Dobrze w tym okresie gry spisywała się Bjelica i Babkina. Jeszcze lepiej z kolei Mieloszyńska. To za jej sprawą było 35:29 dla przyjezdnych. - Jeżeli zawsze będziemy stanowić jedność to możemy wygrać z każdym - mówił Dariusz Raczyński nawiązując do zespołowej gry swojego zespołu. I właśnie dzięki sprawnie funkcjonującej defensywie i skutecznym ataku Lotos zawdzięczał prowadzenie.

W przyrodzie nic nie trwa jednak wiecznie. Punktowa seria gospodyń spowodowała, iż to one mogły udać się do szatni w nieco lepszych humorach, bynajmniej nie doskonałych.

Do końca meczu wciąż było daleko, a Lotos nie zamierzał odpuszczać. Po przerwie miało miejsce bardziej wzajemne badanie się obu zespołów niż widowiskowa gra. Gospodynie zdobyły w trzeciej kwarcie zaledwie 9 punktów - dwa razy mniej od zespołu gości.

Na początku ostatniej kwarty za trzy trafiła Mieloszyńska, a na tablicy pojawił się wynik 47:56. Wydawało się, że gdynianki pójdą za ciosem, zwłaszcza gdy wyczyn koleżanki skopiowała Olivia Tomiałowicz. Tomiałowicz w całym niedzielnym spotkaniu zdobyła sześć punktów, wszystkie zza łuku. Potem do głosu doszły Katarzynki. Po stronie Lotosu mnożyły się natomiast proste błędy. Szwankowały podstawowe elementy basketu. Energa odrobiła straty, po czym w 38. minucie prowadziła.

I rozpoczął się horror...Trójka Tomiałowicz i mieliśmy remis. Serię błędów i nerwowych zagrań przełamałą Babkina. Potem była już radość w obozie gdynianek...

Po raz drugi w przeciągu kilku dni mistrzynie kraju wygrywają próbę nerwów. Takie mecze hartują zespół. Oby był to zwiastun kolejnych, dobrych występów aktualnych przecież obrończyń tytułu.

Energa Toruń - Lotos Gdynia 64:66 (20:17, 18:18, 9:18, 17:13)

Energa: Patrycja Gulak-Lipka 13, Alicia Gladden 11, Jelena Maksimovic 10, Natalia Małaszewska 5, Agata Gajda 5, Vera Perostijska 5, Mirna Mazic 4, Veronika Bortelova 4, Emilia Tłumak 3, Monika Krawiec 2, Lizanne Murphy 2.

Lotos: Monica Wright 14, Daria Mieloszyńska 12, Milka Bjelica 11, Elina Babkina 10, Marta Jujka 7, Olivia Tomiałowicz 6, Sandora Irvin 6, Magdalena Kaczmarska 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki