Arka i Lechia liczą na punkty

Arka - Jagiellonia

W Arce długo nie wiedzieli, czy zagrają w ekstraklasie czy w pierwszej lidze. W ciągu dwóch miesięcy ta sytuacja zmieniała się kilkakrotnie. Ostatecznie żółto-niebiescy są w krajowej elicie, a sezon zainaugurują meczem przed własną publicznością. Na boisku GOSiR przy ul. Olimpijskiej zmierzą się z Jagiellonią Białystok. To spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 19, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi nowy kanał Orange Sport, który znajduje się na platformie Cyfra +.

Arka do tego meczu nie przystąpi w najsilniejszym składzie. Kontuzjowani są Andrzej Bledzewski, Paweł Weinar i Krzysztof Sobieraj, a za kartki jeszcze z poprzedniego sezonu pauzować muszą Grzegorz Niciński, Dariusz Ulanowski i Marcin Chmiest. Trener Czesław Michniewcz zapewne nie będzie mógł skorzystać także z Brazylijczyka Andersona, który na razie nie ma pozwolenia na pracę.

W tej sytuacji na środku obrony partnerem doświadczonego Dariusza Żurawia będzie młody Michał Płotka. W takim zestawieniu gdynianie zresztą grali w sparingach i defensywa poczynała sobie całkiem dobrze. Płotka to nie jedyny debiutant, który wyjdzie w podstawowym składzie Arki. W ataku żółto-niebieskich zagra wypożyczony ze szwajcarskiego FC Sion Zbigniew Zakrzewski.

Jagiellonia to z całą pewnością silniejszy zespół od tego z ubiegłego sezonu. Jest nowy trener - Michał Probierz, który sprowadził kilku zawodników: Ensara Arifovicia, Roberta Szczota, Hermesa, Pavla Stano, Andriusa Skerlę oraz dwóch zawodników z młodzieżowego zespołu słynnego Realu Madryt - Krzysztofa Króla i Szymona Matuszka. Przed Arką zatem trudne zadanie, ale na własnym stadionie gdynia- nie są w stanie zdobyć komplet punktów.

Śląsk - Lechia

O trzech punktach marzą także piłkarze Lechii Gdańsk, którzy sezon zainaugurują meczem we Wrocławiu ze Śląskiem. Jednak i z jednego punktu biało-zieloni pewnie się ucieszą. Ten mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 20, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+Sport. Na trybunach stadionu we Wrocławiu mają zasiąść premier Donald Tusk, sympatyk Lechii oraz wicepremier Grzegorz Schetyna, kibic Śląska.

Gdańszczanie na mecz udali się już w piątek. W kadrze nie brakuje debiutantów. Są zatem Marcin Kaczmarek, Frane Cacić, Maciej Kowalczyk i trener Jacek Zieliński. Kontuzje wykluczyły z gry w tym meczu Pawła Pęczaka i Piotra Wiśniewskiego, dwa mecze kary ma Arkadiusz Mysona, a kontraktu nie podpisał jeszcze Boris Radovanović. Ponadto w kadrze na mecz ze Śląskiem nie znaleźli się Mateusz Bąk, Krzysztof Brede, Jakub Kawa, Arkadiusz Miklosik, Marcin Szałęga i Robert Hirsz. Jest za to Karol Piątek i pewnie właśnie ten piłkarz zastąpi Pęczaka na prawej obronie.

- W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Remisy na wyjeździe to nie są złe wyniki, ale nie można wychodzić na boisko z nastawieniem zdobycia jednego punktu - przekonuje trener Zieliński.
Piłkarze Lechii za zwycięstwo we Wrocławiu otrzymają do podziału sto tysięcy złotych.

Wzmocniony został sztab szkoleniowy Lechii. Dołączył do niego uczestnik mistrzostw świata w Japonii i Korei Południowej, Paweł Sibik. Został nowym szefem banku informacji biało-zielonych. Sibik swoją pracę dla Lechii rozpocznie w niedzielę, oglądając derby Śląska Ruch Chorzów - Górnik Zabrze. To dlatego, że Ruch będzie kolejnym rywalem Lechii.

Startują także rozgrywki Młodej Ekstraklasy. W tych rozgrywkach Lechia zagra ze Śląskiem Wrocław. Ten mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 11 na stadionie przy ul. Traugutta.

Grali wczoraj

Lech Poznań - GKS Bełchatów 2:3 (1:0). Bramki: Rengifo (45), Lewandowski (67) - Jarzębowski (50), Wróbel (77), Henriquez (81-samobójcza).
Legia Warszawa - Polonia Warszawa 2:2 (1:2). Bramki: Grzelak (11), Iwański (49-karny) - M. Sokołowski (41), Mąka (45).