Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AWFiS przez 10 miesięcy nie miała rektora?

Tomasz Słomczyński
Tadeusz Huciński przez 10 miesięcy swojego urzędowania na stanowisku rektora Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu nie był rektorem, tylko pracownikiem naukowym - jego mandat wygasł już 1 października 2009 roku. Do takich wniosków doszła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa. Jak mogło dojść do tego, że rektor przestał być rektorem i dalej pozostawał na stanowisku? Tadeusz Huciński, zdaniem prokuratorów, posługiwał się sfałszowanymi pismami.

- Pisma, które podpisywał Tadeusz Huciński po 1 października 2009 roku, nie są "dokumentami", bo nie są sporządzane przez rektora, tylko przez pracownika naukowego, więc nie mają "znaczenia prawnego" - tłumaczy prok. Cezary Szostak. - Nie można też mówić o świadomym wprowadzaniu w błąd, gdyż nie znamy intencji Tadeusza Hucińskiego. Nie ustaliliśmy, żeby działał z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej.
Prokuratura umorzyła śledztwo, nie dopatrując się w tej sytuacji przestępstwa.

Tadeusz Huciński posiadał zgodę na tzw. podwójne zatrudnienie do 30 września 2009. Jeśli po tej dacie okazałoby się, że ma "podwójne zatrudnienie" - wówczas przestałby być rektorem. Zdaniem prokuratorów, tak właśnie było. Jednak, jak twierdzą, sfałszowane pisma wskazywały, że stosunek pracy na AWF w Warszawie wygasł przed 30 września 2009. To pozwalało rektorowi pozostać na stanowisku.

Tymczasem prokuratura ustaliła, że już po dniu 8 października 2009 Tadeusz Huciński podpisał prośbę o rozwiązanie umowy z AWF w Warszawie. Jednak data widniejąca na piśmie: to 29.09. 2009. Pismo miało też wpłynąć do warszawskiej uczelni dopiero dwa tygodnie później - 16 października 2009. Tymczasem Ministerstwo Nauki poinformowało nas, że ze świadectwa pracy Hucińskiego wynika, że już 30 września 2009 wygasł stosunek pracy gdańskiego rektora z warszawską uczelnią. Z tego wynikałoby, że stosunek pracy wygasł wcześniej niż Tadeusz Huciński złożył wypowiedzenie.

W maju 2010 r. uczelniana Solidarność złożyła doniesienie do prokuratury, m.in. informując o podejrzeniach dotyczących antydatowania pism przez Tadeusza Hucińskiego. Doniesienie zostało przekazane do CBA, które nadal prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości na AWFiS. Tymczasem Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa dochodzenie umorzyła. - Uzasadnienie umorzenia śledztwa jest pochopne. W tej sprawie powinien rozstrzygać sąd - uważa mec. Wojciech Włosiński z Okręgowej Izby Adwokackiej w Gdańsku.

Obecny rektor Waldemar Moska AWFiS nie chce na razie komentować sprawy.
- Sprawdzamy stan prawny tej sytuacji - informuje. Uczelnia może mieć duże problemy w związku z ustaleniami prokuratorów. Problematyczne w tej sytuacji jest, czy inne podpisywane przez Tadeusza Hucińskiego dokumenty są ważne. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, wysokość zobowiązań finansowych zaciągniętych przez niego po 30 września 2009 może sięgać nawet 5 mln zł.

Na skutek naszej interwencji "służby kontrolne i nadzorcze" Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego "podjęły działania". Rzecznik ministerstwa poinformował, że "nie nastąpiło potwierdzenie, że mandat rektora AWFiS wygasł w dniu 1 października 2009 r."

Tadeusz Huciński sprawę skomentował na swoim blogu - "Bez zgody Senatu nie świadczyłem pracy na żadnej innej uczelni poza AWFiS i posiadam na tę okoliczność stosowne dokumenty".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki