18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie mecze derbowe to najlepszy towar

Jarosław Popek, sekretarz redakcji
Piąty raz z rzędu Lechia Gdańsk wygrała mecz z lokalnym rywalem, Arką Gdynia. Już na wiosnę rewanż w Gdyni. Wszyscy kibice jednak czekają na przyszły rok, gdy ten wzbudzający, skądinąd słuszne, zainteresowanie pojedynek odbędzie się na nowym stadionie - PGE Arena Gdańsk.

Ten właśnie mecz odpowie na pytanie, czy rację ma Paweł Adamowicz, który podjął odważną decyzję o budowie gigantycznego obiektu sportowego, czy Jacek Kurski, który zarzuca Adamowiczowi mocarstwowe plany.

Jeśli na mecz derbowy przyjdzie komplet publiczności, albo prawie komplet (czyli około 35 tys. widzów), będzie świetnie. Jeśli taki mecz będzie świecił pustkami, będzie gorzej.

Nie ma co ukrywać. Na większość meczów piłkarskich na gdańskim stadionie przyjdzie nie więcej niż 15-20 tys. widzów. To i tak sporo, ale stadion jest przecież ponad dwa razy większy. Dlatego trzeba cały czas podkręcać świąteczną atmosferę i mówić o tym, jak mecze derbowe są ważne.

Wczorajsze spotkanie, choć było zapowiadane jako reklama piłki nożnej, dzięki której można by było przyciągnąć na stadion tłumy, taką reklamą jednak nie było. Piłkarze z jednej i drugiej drużyny walczyli jak lwy (w pewnym momencie nawet piłkarska walka przerodziła się w prawdziwą walkę wręcz), ale sytuacji pod bramką jedną i drugą, czyli tego, co najbardziej lubią kibice, było jak na lekarstwo. Cóż z tego? Mecz się odbył, stadion był pełen. Sukces.

Jednak marzy mi się, by derby w Trójmieście były najlepszymi derbami w Polsce. Szkoda, że wczoraj tak nie było (choć brakowało naprawdę niewiele), ale trzeba zrobić wszystko, by w przyszłości wszyscy kibice w Polsce mówili o meczach Arki z Lechią. Takie mecze mogą przyciągać wiele ludzi, którzy nigdy jeszcze na piłkarskiej potyczce nie byli. To znakomity towar, dzięki któremu można zwiększyć przychody piłkarskich spółek, przez co będą one mocniejsze.

Żeby rozreklamować taki właśnie towar, potrzeba współpracy władz klubowych z Gdyni i Gdańska. Wiem, że to świętokradztwo, ale nie wyobrażam sobie, żeby na PGE Arena Gdańsk zasiadła tylko garstka sympatyków Arki Gdynia.

Zdaję sobie sprawę z animozji między kibicami obu drużyn. Na czas derbów warto jednak zawiesić broń. Niedzielni kibice to też klienci i nie mogą oni bać się przychodzić na stadion. To także zadanie dla władz klubów. Dzięki temu wygrają razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki