Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka gra w Wałbrzychu z Górnikiem

Wojciech Piepiorka
Już od piątku piłkarze Chojniczanki Chojnice przebywają na Dolnym Śląsku. W sobotę o godz. 15 podopiecznych Grzegorza Kapicy czeka mecz 13. kolejki zachodniej drugiej ligi z Górnikiem Wałbrzych. Kibice liczą, że żółto-biało-czerwoni zagrają jak na początku rundy.

Zespół z Chojnic na ten daleki wyjazd (około 500 kilometrów) pojechał w piątek rano. Chojniczanie nocowali w Dzierżoniowie, gdzie na boisku miejscowej Lechii przeprowadzili też przedmeczowy rozruch. Do Wałbrzycha udadzą się w sobotę dwie godziny przed meczem.
W porównaniu z kadrą meczową na ostatni mecz z Czarnymi Żagań w Chojnicach trener dokonał jednej zmiany. Do składu wrócił kontuzjowany wcześniej Tomasz Lenart, a wypadł z niej (właśnie z powodu kontuzji) Sylwester Kret. Brakuje też Piotra Kwietniewskiego, który dochodzi do siebie po urazie łydki, a do treningów wróci w poniedziałek. Pełna kadra Chojniczanki na mecz z Górnikiem: Krzysztof Baran, Mateusz Szafrański - Michał Mikołajczyk, Damian Trzebiński, Robert Sierant, Grzegorz Jakosz, Tomasz Lenart, Artur Kowalczyk - Paweł Noga, Tomasz Pestka, Sławomir Ziemak, Aleksandar Atanacković, Daniel Fabich, Sławomir Pach, Marcin Trojanowski - Szymon Gibczyń-ski, Maciej, Niewęgłowski, Krzysztof Rusinek.
Górnik po 12 meczach zajmuje 13 miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do siódmej Chojniczanki. Podobnie jak zespół z Chojnic, wałbrzyszanie z ostatnich pięciu spotkań wygrali tylko jedno. Na własnym stadionie przegrali dotąd tylko jedno z sześciu spotkań (0:1 z Rakowem Częstochowa), trzy razy wygrali i dwa razy zremisowali. Chojniczanka radzi sobie lepiej na wyjazdach niż u siebie. Z 19 punktów dziesięć zdobyła na boiskach rywali, choć o dwa mecze więcej zagrała w Chojnicach. Porażkę chojniczanie zaliczyli tylko w Gdyni z Bałtykiem. Poza tym mają na koncie trzy wyjazdowe zwycięstwa i jeden remis. Poza Chojnicami stracili dotąd tylko dwie bramki.
Trener Kapica zapewnia, że mimo ostatnich słabych wyników Chojniczanka nie jest w dołku, a jej jedynym mankamentem jest skuteczność napastników. Podobnie jak przed poprzednim spotkaniem z Czarnymi Żagań (1:1) i tym razem zorganizował swoim piłkarzom w środku tygodnia mecz sparingowy. Tym razem zespół z Chojnic zmierzył się z czwartoligowym Koralem Dębnica i wygrał 4:1. Dwie bramki strzelił ten z napastników, który najdłużej, bo od czwartej kolejki, czeka na swojego gola w lidze - Szymon Gibczyński. Po jednej bramce dołożyli Damian Trzebiński i Paweł Arndt. Dla Korala trafił Wojciech Wolański, wypożyczony z... Chojniczanki (ponadto przestrzelił karnego).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki