- Prokuratura wszczęła postępowanie w celu wyjaśnienia okoliczności zerwania plomb - mówi Marek Kopczyński, prokurator rejonowy w Kartuzach. - Chcemy ustalić, czy zrobili to właściciele lokali czy przechodnie. Nie stawiamy nikomu zarzutów.
Tymczasem - jak informuje Anna Obuchowska, rzecznik sanepidu w Gdańsku - mieszkańcy Kartuz zgłaszają, że w jednym z miejscowych sklepów wciąż sprzedawane są substancje psychoaktywne.
- Dwa z trzech sklepów w powiecie kartuskim zostały zaplombowane, do trzeciego sanepidowi wciąż nie udało się dostać - wyjaśnia Obuchowska. - Wiem jednak, że wszystkie trzy sklepy są zamknięte. Obrót towarem w tych miejscach jest zabroniony. Jeżeli prokuratura potwierdzi, że to właściciele zerwali plomby i prowadzili sprzedaż dopalaczy, będziemy mogli mówić o przestępstwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?