Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie sesje na placu budowy

Paweł Rydzyński
W czwartek o g. 16.00 Rada Miasta Gdańska, a zaraz po niej Rada Miasta Sopotu mieć będą sesje nadzwyczajne. Oba posiedzenia odbędą się na terenie budowanej na granicy miast największej w Polsce hali widowiskowo-sportowej.

Sesje związane są z ubiegłotygodniową decyzją Rady Ministrów, która nie zgodziła się na przesunięcie granicy Gdańska i Sopotu dokładnie na środek hali. W tej chwili arena znajduje się w całości po stronie sopockiej.

Możliwości są dwie - albo oddanie sprawy do sądu administracyjnego (rajcowie mogą podeprzeć się ekspertyzą prof. Huberta Izdebskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, który stwierdza, że nie ma przeszkód prawnych, by granicę przesunąć), albo próba podjęcia negocjacji z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Właśnie wskutek negatywnej rekomendacji MSWiA rząd nie zdecydował o przesunięciu granic, choć wcześniej zarówno w Gdańsku, jak i Sopocie rady miast w uchwałach zgodziły się na zmianę.

Prawo zabrania przeprowadzenia wspólnego posiedzenia obu rad. Gdańska sesja praktycznie "przechodząca" w sopocką ma, jak mówi Lesław Orski, sopocki radny PO, wymiar symboliczny.
- To ma być hala "metropolitalna", ważna dla wszystkich od Tczewa po Wejherowo - tłumaczy. - Społeczeństwo oczekuje zmiany granicy i dziwię się, że rząd tego nie rozumie.

- To będzie merytoryczna sesja, bez wielkiej polityki - zastrzega Bogdan Oleszek (PO), przewodniczący Rady Miasta Gdańska. - W naszym klubie opinie, czy iść do sądu, czy negocjować, są podzielone.
Merytorycznie do sprawy podchodzi też opozycyjne PiS.

- Będzie okazja skrytykować sposób prowadzenia całej inwestycji, ale i zapytać, dlaczego za zmianę granic zabrano się dopiero teraz, choć można było zrobić to wcześniej - mówi Kazimierz Koralewski, szef klubu gdańskich radnych PiS. - Wyrazimy też zdziwienie brakiem reakcji Kancelarii Premiera w sprawie naszego apelu o zmianę granic.

Dzień przed decyzją rządu gdańscy radni PiS wystosowali bowiem list otwarty do Donalda Tuska.
Każdy uczestnik sesji przed wejściem na budowę otrzyma kask. Radni i goście poruszać się będą tylko w zorganizowanych grupach. - Nie ma obawy, że uczestników sesji zmoczy deszcz. Miejsce obrad jest zadaszone - informuje Arleta Żuk z biura prasowego Rady Miasta Gdańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki