Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: 120 osób ewakuowano podczas wydobywania pocisku

Agata Grzegorczyk
Pocisk z pl. Gdynian Wysiedlonych zabrali saperzy z tczewskiej jednostki.
Pocisk z pl. Gdynian Wysiedlonych zabrali saperzy z tczewskiej jednostki. fot. Tomasz Bołt
Niewybuch na pl. Gdynian Wysiedlonych. Pocisk był uzbrojony - stwierdzili biegli.

Na godzinę swoje mieszkania i miejsca pracy bezpośrednio sąsiadujące z placem Gdynian Wysiedlonych musiało opuścić sto dwadzieścia osób. We wtorek po południu odkryto tam niewybuch z czasów II wojny światowej. Wieczorem policja zdecydowała, że oprócz zamknięcia ul. Starowiejskiej i Dworcowej na odcinkach okalających plac na czas akcji podnoszenia pocisku konieczna będzie również ewakuacja mieszkańców pobliskich budynków.

- Już wieczorem otrzymaliśmy informację, że - jak stwierdzili policyjni biegli - pocisk artyleryjski na pl. Gdynian Wysiedlonych jest uzbrojony, a jego siła rażenia to aż 100 metrów - mówi Zdzisław Kobyliński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni. - Zarządziliśmy więc ewakuację wszystkich osób z tego rejonu.

O godzinie 8 na mieszkańców zagrożonego rejonu czekał już podstawiony przez Urząd Miasta autobus ZKM.

- Ewakuacja przebiegała bardzo sprawnie. Mieszkańcy już we wtorek wieczorem zostali poinformowani, że na czas akcji saperów będą musieli opuścić swoje lokale - relacjonuje pokom. Dorota Podhorecka-Kłos, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdyni. - W sumie zameldowanych w tym rejonie jest 120 osób. Część jednak od razu po otrzymaniu od nas informacji o ewakuacji zdecydowała się przenieść do rodziny czy znajomych już na noc. Pozostali rano także podporządkowali się naszym zaleceniom, ze schronienia w autobusie skorzystało dwadzieścia osób, głównie starszych i pracowników sklepów, zlokalizowanych na parterach kamienic przy placu.
Saperzy z tczewskiej jednostki, tak jak zapowiadali, przyjechali punktualnie o godzinie 9.

- Praktycznie o godz. 9.10 było już po wszystkim, za co szczególnie ze względu na osoby, które musiały opuścić swoje mieszkania, jesteśmy saperom bardzo wdzięczni - dodaje Zdzisław Kobyliński.

Pełną relację z akcji w Gdyni przeczytasz w czwartkowym wydaniu "Polski Dziennika Bałtyckiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki