Wcześniej został nagrodzony za "Króla Ryszarda III". Janusz Wiśniewski mówił wtedy: Szekspir jest rewelacyjny dla każdej epoki. W jego dziełach zawsze znajdziemy dobrze postawione pytanie o stronę duchową człowieka, wartości respektowane albo zagubione w świecie.
I znów gościmy w Gdańsku dzieło twórcy, który ma własny, niepowtarzalny styl. Chociaż krytycy po premierze pisali, że Janusz Wiśniewski radykalnie przemodelował sztukę Szekspira, a inscenizacja "Burzy" może zaskakiwać, bowiem niewiele zostało z autora. A jednak spektakl został nagrodzony Złotym Yorickiem.
- Uważam, że czytałem ducha "Burzy" - mówi twórca. - Myślę, że reżyser ma prawo do takiego zabiegu. Wolno mu mówić: Kochani, czytałem "Burzę", jestem wstrząśnięty i opowiadam swoją "Burzę". Ktoś powie tak, ale lepiej zrobić wiernie tekst. Cóż, widziałem przedstawienie wspaniałe z czystym tekstem, historycznym kostiumem, ale nie ma obligacji, że nie można inaczej. Wszystko można. Teatr chce oglądać dzieła w żywy sposób.
Czy ten zabieg, jakiego dokonuje reżyser na tekście, świętym tekście Szekspira, sprawił, że otrzymujemy coś w zamian - przekonamy się na spektaklu.
W przedstawieniu usłyszymy piosenkę Jęczmyka, teksty Eliota, ale to wszystko jest nadal Szekspir... chociaż nie jego słowa - zapewniają widzowie, którzy znają poznańską "Burzę".
- "Burza" to jedna z ostatnich sztuk Szekspira - przypomina Wiśniewski. - To testament o tym, że nie wolno przestać budować świata codziennie od początku, według wciąż rewidowanych wartości, z wiarą, że świat jest uporządkowany, że może być pełen sensu, przy całym tym potwornym zamieszaniu. - Bóg dał ludzkości Szekspira, żeby lepiej siebie zrozumiała, trwała przy "intuicjach etycznych".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?