Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Deszcz zalał odnowione mieszkanie.Właściciel szuka winnych

Anna Bielińska
Szkody po zalaniu widać gołym okiem
Szkody po zalaniu widać gołym okiem archiwum czytelnika
Najpierw pojawił się lekki zaciek, pęknięcie na suficie, a w rezultacie mieszkanie zostało zalane. Kilka dni po remoncie dachu w budynku, przy ul. Osowskiej w Gdyni Chyloni deszcz zamiast do rynny, spłynął na podłogę.

- W lipcu zauważyliśmy przeciek na ścianie. Od razu poinformowaliśmy o tym firmę, która remontowała dach. Kilka dni później przyjechał do nas jeden z pracowników i stwierdził, że przeciek jest wynikiem źle założonego opierzenia, które wykonali ociepleniowcy. Dach bez opierzenia miał jednak gwarancję na 10 lat - wyjaśnia Łukasz Sitarski, który remontowane mieszkanie chciał przeznaczyć na przedszkole.

Firma dachu naprawić nie chciała, więc pan Łukasz postanowił zrobić to na własną rękę. Wynajął inną ekipę budowlaną, która dach zalepiła papą ochronną. - W międzyczasie zrobiłem "doktorat" z pokryć dachowych. Założyłem kominki wentylacyjne, które służą do odprowadzania wilgoci - to przez nią powstają bąble - z warstwy izolacyjnej. Jak się dowiedziałem, powinny być zainstalowane podczas zakładania pierwszej warstwy papy - podkreśla pan Łukasz.

W trakcie naprawy dachu przez ekipię zatrudnioną przez Czytelnika, po rozpięciu folii izolacyjnej z sufitu wylała się woda. Mieszkanie wypełnione było po kostki. Bez wypożyczenia specjalnego urządzenia nie dałoby się go osuszyć. Konieczne było założenie nowej waty ochronnej.

- Trudno mi stwierdzić, czyja to była wina. Pan Łukasz niepotrzebnie zabierał się za remont. Nie jest budowlańcem, więc mógł łatwo zepsuć coś w trakcie naprawy. Gdyby od razu zgłosił się do nas, a nie zamawiał inną firmę, łatwiej byłoby całą sprawę rozwiązać - wyjaśnia Krzysztof Bald, właściciel Przedsiębiorstwa Usługowego "Contra", które remontowało dach.

- Powinienem czekać, aż woda zaleje mi całe mieszkanie, żeby mieć dowody przed sądem? - zastanawia się pan Łukasz.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Batyckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki