Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs Chopinowski: Po występie gdańszczanina

Gabriela Pewińska
G. Mehring
W Warszawie trwają przesłuchania I etapu XVI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. To jeden z najbardziej prestiżowych muzycznych konkursów na świecie. Zwycięstwo w nim otwiera drogę do największych sal koncertowych, daje młodemu pianiście niezapomnianą sławę.

W tym roku do konkursu przystąpiło 81 młodych artystów z całego świata. Polskę reprezentuje siedmiu. Wśród nich absolwent gdańskiej Akademii Muzycznej (w klasie prof. Grażyny Fiedoruk-Sienkiewicz) - Fares Marek Basmadji, urodzony w Aleppo, w Syrii w 1986 roku (matka - Polka, ojciec - Syryjczyk). Od pięciu lat mieszka w Polsce, w Gdańsku. Z naszym reprezentantem rozmawialiśmy chwilę po jego wczorajszym występie.

- Chciałbym tak wiele powiedzieć, ale bardzo mi trudno jeszcze opanować emocje - wyznał. - To było wspaniałe móc grać na tej pięknej scenie, w tej doskonałej akustyce. Panuje tam atmosfera naprawdę wyjątkowego koncertu. Jak oceniam mój występ? Czasami, grając, bardziej myślałem, a czasami bardziej czułem... Czy byłem stremowany? Myślę, że my wszyscy biorący udział w tym konkursie mamy tremę. Ale dzięki temu konkursowi wiele nowego dowiedziałem się o sobie. I cieszę się z tego doświadczenia, z jakimkolwiek rezultatem przyjdzie mi się zmierzyć. Było to doświadczenie warte tej mojej ciężkiej pracy.

Na widowni była moja mama i siostra. Po występie wyznały, że cały ten czas żarliwie się za mnie modliły...
Wyniki I etapu przesłuchań poznamy już 7 października, wieczorem. Transmisje z przesłuchań - w TVP Kultura i w Programie II Polskiego Radia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki