Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rumia: Pogotowie strajkowe w szkole podstawowej

Anna Rembowska
T. Bołt
Wokół Szkoły Podstawowej nr 1 znów jest gorąco. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja z czerwca, kiedy to rodzice strajkowali, okupując szkołę, się powtórzy. Na razie zawiązali pogotowie strajkowe. Od tego, czy radni podczas sesji nadzwyczajnej zgodzą się na przyznanie dodatkowych pieniędzy na rozbudowę, zależą dalsze ich kroki. Rodzice zapowiadają jednak złożenie pozwu do sądu przeciwko tym radnym, którzy będą głosowali przeciwko przyznaniu dodatkowych funduszy.

- Jeśli radni na sesji nadzwyczajnej, która odbędzie się w tym tygodniu, odmówią szkole pieniędzy, napiszemy przeciwko każdemu osobno pozew - zapowiada Rafał Szopa z Rady Rodziców . - Bo narażają nasze dzieci na utratę zdrowia.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta radni po raz kolejny nie zgodzili się na korektę budżetu i przyznanie dodatkowego pół miliona na rozbudowę najstarszej rumskiej podstawówki. Brak pieniędzy grozi zejściem z placu budowy wykonawcy, który Urzędowi Miasta dał czas do 7 października na zapłacenie należności za ekshumację znalezionych na terenie szkoły ludzkich szczątków. Bez uregulowanej faktury nie będzie kontynuował prac. Tymczasem w wielu salach lekcyjnych brakuje ogrzewania, a najstarsze dzieci uczą się w budynku pozbawionym toalet.

- Na razie radzimy sobie w ten sposób, że poszczególne klasy dogrzewamy piecykami olejowymi - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 Irena Kopaczewska. - Ale to jest rozwiązanie na jesień, a nie na ostrą zimę.

W piątek burmistrz Elżbieta Rogala-Kończak złożyła wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. - W weekend zaprosiłam radnych, by zapoznali się z dokumentacją budowy, żeby mieli pewność, że te pieniądze są naprawdę potrzebne - mówiła podczas spotkania z Radą Rodziców burmistrz miasta. - Interweniować też próbował poseł Zbigniew Kozak, na razie bezskutecznie. Ale obiecał, że zainteresuje sprawą szefową regionu - Jolantę Szczypińską.

Podczas wczorajszego spotkania rodzice ustalili plan działań na najbliższe dni. Ostrzejsze działania nie będą podejmowane aż do momentu sesji, będzie jedynie działało pogotowie strajkowe. Ale rodzice już teraz mobilizują siły, by na sesji pojawić się licznie. Mają nadzieję, że ich liczba przekona radnych do pomyślnej dla nich decyzji. - Ale nie wykluczamy strajku - zapowiada Piotr Labudda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki