Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wprowadźmy zakaz sprzedaży dopalaczy!

Mariusz Szmidka
Nie pozwólmy producentom dopalaczy kpić z prawa, nie pozwólmy im truć i zabijać naszych dzieci. I tak jak w Irlandii wspólnie doprowadźmy do zmiany prawa i całkowitego zakazu sprzedaży dopalaczy w Polsce.

Dziś mówimy - dość! Dość zatruwania i zabijania młodych ludzi! Dość nieskutecznej walki państwa ze sprzedawcami dopalaczy, dość prześcigania się w kosztownych pomysłach badania wprowadzanych na rynek środków psychotropowych.

Nawet spektakularna akcja nalotu na sklepy z dopalaczami w całym kraju i czasowe zamknięcie kilkuset z nich, nie odstraszy producentów i handlarzy. W miejsce zamkniętych sklepów powstaną nowe, bo ich właściciele dysponują ogromnymi pieniędzmi. A my - dziennikarze, którzy też mają dzieci - nie chcemy, aby życie młodych ludzi zamieniło się w koszmar uzależnienia.

Uważamy, że dotychczasowe próby walki z tym zjawiskiem są dość nieudolne i beznadziejne. Nowe środki odurzające bez przeszkód są wprowadzane do obrotu pod płaszczykiem "produktów kolekcjonerskich". A dopisywanie tych najbardziej szkodliwych na listę kolejnych środków zakazanych skutkuje tym, że producenci szybko zmieniają jeden składnik i dopalacz znowu jest legalny. Widzimy, że niektóre samorządy także straciły cierpliwość i wypowiedziały wojnę dopalaczom, ale w granicach prawa, czyli nieskuteczną.

Dlatego - jako największa regionalna gazeta na Pomorzu - wychodzimy z inicjatywą, apelem do rządu Donalda Tuska i parlamentarzystów o natychmiastowe wprowadzenie do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii całkowitego zakazu sprzedaży środków odurzających i substancji psychotropowych w celach innych niż medyczne.

Poprzyj naszą akcję
Skutecznie taki zakaz wprowadziła już Irlandia. W tym przypadku jak najszybciej powinniśmy się stać drugą Irlandią.

To jedyna droga. Po dopalacze sięga coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodych. Skutki są tragiczne - zatrucie, śpiączka, a nawet śmierć. Także zaburzenia przewodu pokarmowego, wzroku, bóle głowy.
Część osób prawdopodobnie nie zdecydowałaby się na tradycyjne narkotyki, bo nie chcą przekraczać granicy prawa. A tu wpadają w pułapkę legalności. Ludzie myślą, że jak coś jest legalne, to nie jest szkodliwe. A to nieprawda. Te substancje są bardzo niebezpieczne, nie do końca zbadane. Trzeba z tym skończyć jak najszybciej. Nie możemy już dłużej czekać!

Mamy już wsparcie kilku samorządów z Pomorza. Od jutra aż do skutku będziemy nękać naszych parlamentarzystów i nakłaniać ich do skutecznego zmiecenia z powierzchni ziemi produkcji i handlu dopalaczami.

Nie pozwólmy producentom kpić z prawa, nie pozwólmy im truć i zabijać naszych dzieci. Liczymy na wsparcie naszych Czytelników oraz wszystkich samorządów - wojewódzkiego, powiatowych i gminnych na Pomorzu. Pokażmy naszą pomorską solidarność w słusznej sprawie, wrażliwość społeczną i obywatelską siłę. Poprzyjcie nasz apel!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki