Z uzyskanych przez nas informacji wynikało, że w ciągu niespełna roku w dwóch prywatnych mieszkaniach w centrum Bytowa zameldowano ponad 200 osób z niemieckim obywatelstwem. Żadna z zameldowanych osób nigdy jednak w Bytowie nie była.
Na podstawie meldunków wyrabiano później polskie prawa jazdy. Nasi informatorzy twierdzili, że o polskie prawa jazdy ubiegają się osoby, które straciły ten dokument w Niemczech. Cały proceder wykryli strażnicy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Problem polega na tym, że prokuratorzy z Bytowa nie dopatrzyli się żadnych błędów.
- Możemy się złościć i kręcić głową, ale zarówno cała procedura zameldowania, jak i wydania polskiego prawa jazdy odbyła się zgodnie z prawem - mówi Jan Zborowski, prokurator rejonowy z Bytowa.
Inaczej jednak podeszli do sprawy prokuratorzy z innych miejscowości.
W Łobzie uznano, że mieszkańcy, którzy masowo meldowali cudzoziemców, wyłudzali poświadczenia nieprawdy w decyzji administracyjnej o zameldowaniu (za każde zameldowanie otrzymywali 50 zł). Sprawa trafiła do sądu.
Mieszkańcy przyznali się do fikcji, a prokuratorzy anulowali kilkadziesiąt praw jazdy wydanych w Polsce obywatelom Niemiec. Okazało się bowiem, że ich właściciele mieli zabrane niemieckie dokumenty. Najczęściej z powodu jazdy pod wpływem alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?