Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Kaczyński na wakacjach

Krzysztof Miśdzioł
Prezydent Lech Kaczyński wypoczywa już nad polskim morzem. Tradycyjnie, razem z małżonką, zaszył się w ośrodku w Helu, gdzie niemal do końca sierpnia znajdować się będzie "centrum dowodzenia".

Lech Kaczyński będzie bowiem na bieżąco zajmował się sprawami politycznymi, ale już nie z Warszawy, a z Półwyspu Helskiego. Do stolicy przyleci na pewno na obchody Dnia Wojska Polskiego.

Prezydent z pewną nieśmiałością podchodził na początku swojej kadencji do nadmorskiej rezydencji, wspominał nawet o możliwości sprzedaży ośrodka rozbudowanego za kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego. Wkrótce przekonał się jednak o jego walorach i spędza tu wakacje już po raz trzeci. A oprócz tego kilkanaście razy w roku wpada na weekend.

Helski ośrodek jest naprawdę piękny, choć niewielu osobom udało się go zwiedzić. Pilnie strzeżony kompleks jest niemal odcięty od świata: od strony lądu odcina go podwójne ogrodzenie, a na tym zewnętrznym pojawił się nawet w tym roku kolczasty drut. Dodatkowo zamknięto barierką trakt wiodący wzdłuż płotu rezydencji na nadzatokową plażę. A szkoda, bo można się tam było opalać i kąpać po sąsiedzku z głową państwa.

Pozostaje jeszcze podejście do rezydencji plażą od strony Juraty. Wczasowicze wypoczywający w przylegającym do rezydencji ośrodku Jantar mogą przez lornetki dość dokładnie obserwować słynną panoramę: wieżę widokową, w której gościli światowi przywódcy, oraz pomost, po którym z Lechem Kaczyńskim spacerowali choćby George Bush i Angela Merkel. Także od strony zatoki nikt nie zakłóca wypoczynku polskiego prezydenta - jednostki rybackie czy wycieczkowe mają zakaz zbliżenia się do brzegu.

- Pojawiły się nowe budki wartownicze i więcej jest patroli na terenie ośrodka - twierdzą helanie, którzy rezydencję mogą oglądać najlepiej, podróżując półwyspową ścieżką rowerową.

Przylega ona do wojewódzkiej 216-tki, ale pasażerowie samochodów już takiej okazji nie mają, bo na całym odcinku wzdłuż polskiego Camp David nie wolno się autom zatrzymywać. Takie przepisy obowiązują jeszcze od czasów, gdy Hel był rejonem umocnionym i stacjonowało tu wojsko.

Aby zobaczyć rezydencję, jadąc do Helu po minięciu Juraty należy wypatrywać ogrodzenia ciągnącego się przez dwa kilometry po prawej stronie. Na próżno tu jednak szukać informacji o najważniejszej letniej rezydencji w kraju. Są tylko ostrzeżenia, że teren chroniony i wstęp wzbroniony.

Prezydent Lech Kaczyński lubi wypoczywać przy dobrej lekturze oraz zażywając spacerów. Miejsc do przechadzek na terenie stuhektarowego ośrodka jest sporo i trudno się spodziewać, że tym razem po raz pierwszy głowa państwa zechce się wybrać poza ogrodzenie.

Coraz mniej wierzą w to okoliczni samorządowcy, którzy jednak ślą zaproszenia na ważne sierpniowe wydarzenia. Prezydentowa Maria Kaczyńska natomiast, jak w poprzednich latach, może odwiedzić któryś z koncertów festiwalu muzyki poważnej w Helu, któremu patronuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki