Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ferment nadrzeczny w Malborku

Radosław Konczyński
Oleista ciecz pobrana z basenu portowego trafiła potem pod mikroskop
Oleista ciecz pobrana z basenu portowego trafiła potem pod mikroskop Archiwum Starostwa w Malborku
Podejrzanie wyglądająca ciecz dostała się do Nogatu w basenie portu przy ulicy Dalekiej w Malborku. Wczoraj przyczyny badali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Gdańska. WIOŚ uspokaja, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego.

W pobliżu portu, zarządzanego przez Porty Żeglugi Bydgoskiej sp. z o.o., znajdują się tereny wchodzące w skład Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. To stamtąd, a dokładnie z placu fabryki biopaliwa, w piątek ciecz spłynęła do Nogatu. Strażacy, którzy przyjechali zneutralizować zanieczyszczenie, myśleli początkowo, że mają do czynienia z substancją ropopochodną.

- Nie mieli łatwego zadania, bo pracę utrudniał im nieprzychylny, silny wiatr. "Wypchnął" ciecz, która pływała już na powierzchni całego basenu portowego, do Nogatu. Na szczęście, niedaleko - opowiada Stanisław Chabel, specjalista ds. zarządzania kryzysowego w malborskim starostwie.

Strażakom za pomocą m.in. specjalnych mat wchłaniających udało się zatrzymać substancję. Inspektorzy WIOŚ, którzy wczoraj badali sprawę, stwierdzili, że "podejrzana" ciecz jednak nie jest ropopochodna.

- Wstępne ustalenia wskazują, że ona była pochodzenia roślinnego. Zostały pobrane próbki wody i są badane - mówi Piotr Trybuszewski, zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

W Zakładzie Produkcyjnym Biopaliwa SA Malbork tłumaczą zanieczyszczenie Nogatu problemem z separatorem kanalizacyjnym. Do niego spływa z placu przedsiębiorstwa deszczówka, która następnie odprowadzana jest do rzeki.

Woda deszczowa mogła zabrać z sobą śladowe ilości substancji pochodzenia roślinnego, używane do produkcji biopaliw, które na placu znalazły się przypadkowo - z samochodów wjeżdżających do fabryki. Cały poprzedni tydzień był upalny. Zawartość separatora prawdopodobnie sfermentowała.

- Tej substancji nie było wiele - ocenia Łukasz Danielewicz, menedżer produkcji w Zakładzie Produkcyjnym Biopaliwa SA Malbork. - Rzeczywiście, trzeba było ten separator wcześniej wyczyścić. Teraz już jest czysty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki