Ciepliński trenuje i myśli o reprezentacji

Wicemistrzynie Polski od niedzieli szlifują formę na zgrupowaniu w Zakopanem, które potrwa do 10 sierpnia. Następnie akademiczki rozgrywać będą towarzyskie mecze i turnieje, a przygotowania zakończą Akademickimi Mistrzostwami Polski w ostatni weekend sierpnia. A później już start rozgrywek ligowych.
- Mamy tutaj dobre warunki do pracy. Ćwiczymy solidnie, aby już na jesień drużyna była w wysokiej formie. Mamy góry, bieżnię i halę. Tylko trenować. Nie gramy meczów sparingowym, bo w Zakopanem nie ma pełniowymiarowej hali. Ta, która jest, nam jednak w pełni wystarcza - mówi Jerzy Ciepliński, trener gdańszczanek.

Na pewno kibice zobaczą inną drużynę AZS AWFiS. Zmiany kadrowe dotknęły bowiem zespół wicemistrzyń Polski. Głównie ze względu na finanse. Do Piotrcovii odeszła Edyta Chudzik, do Łączpolu Gdynia wróciła Anna Musiał, z gry zrezygnowała Olena Naumienko, a Lucyna Wilamowska w najbliższym sezonie grać będzie w Norwegii.

W gdańskiej drużynie pozostały natomiast bramkarka Małgorzata Sadowska oraz rozgrywająca Wioleta Serwa, która jest kapitanem zespołu, i na tych zawodniczkach opierać się będzie gra akademiczek. Można mieć wątpliwości, czy tak osłabiony zespół AZS AWFiS będzie w stanie walczyć o medal mistrzostw Polski, ale podobna sytuacja była także w poprzednich latach i pomimo ubytków wiodących piłkarek trener Ciepliński za każdym razem potrafił zbudować taką drużynę, która należała do ścisłej krajowej czołówki.

Wiadomo już, że liderkami akademiczek mają być Sadowska i Serwa, ale to nie jedyne zawodniczki, na które liczy szkoleniowiec gdańszczanek.

- Coraz bardziej rozwijają się, co już było widać w poprzednich rozgrywkach, Aleksandra Mielczewska, Patrycja Kulwińska i Katarzyna Koniuszaniec. W tym sezonie powinny należeć do podstawowych zawodniczek w drużynie. Jest jeszcze 18-letnia rozgrywająca Agnieszka Białek. To szalenie utalentowana dziewczyna. Jednak jest jeszcze młodą i niedoświadczoną zawodniczką. Nie mam jednak wątpliwości, że Agnieszka w niedalekiej przyszłości będzie bardzo dobrą piłkarką ręczną - uważa trener Ciepliński.
Mimo braku pieniędzy prowadzone są starania, aby drużyna Dableksu AZS AWFiS została wzmocniona.
- Sprowadzenie ukształtowanej już zawodniczki to nie jest prosta sprawa. Nie stać nas na to i ja to rozumiem. W Zakopanem są jednak cztery nowe zawodniczki, które mają szanse u nas zagrać. Nazwisk nie zdradzę, bo to potem utrudnia rozmowy kontraktowe. Na pewno zagra Dorota Kowalewska, która niegdyś broniła barw Łączpolu, a ostatnio występowała w Łącznościowcu Szczecin - mówi trener akademiczek.

Z czasem do zespołu będą wracały zawodniczki, które leczą kontuzje.

- Już 15 sierpnia treningi mają podjąć nasza druga bramkarka Patrycja Mikszto oraz rozgrywająca Karolina Szwed. To także zawodniczka, na którą liczę w tym sezonie. Później do zespołu powrócą Joanna Sawicka i Aleksandra Jędrzejczyk - zdradza Ciepliński.

Związek Piłki Ręcznej w Polsce ogłosił konkurs na stanowisko trenera kadry kobiecej. Jerzy Ciepliński chce ponownie poprowadzić kadrę.

- Oczywiście przystąpię do tego konkursu - mówi Ciepliński. - Uważam, że łączenie tych funkcji jest możliwe, a przy okazji można doskonalić swoje umiejętności pracą w klubie.

- Mile widziane jest, aby kandydat nie pracował w klubie. Nie jest to jednak warunek. Trener Ciepliński ma zatem szanse, tak jak inni trenerzy ligowi - zapewnia Jerzy Noszczak, szef wyszkolenia ZPRP.