Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz czas na Rosję

Artur Kiełbasiński
Dla polskich stoczni każdy gotowy zainwestować w nie poważne pieniądze - jest dobrym inwestorem. Także Rosjanin

W gospodarce idzie nowe. Zupełnie nowe. Bardziej "przerażające" niż drożyzna i Euro w jednym. W gospodarce naszego kraju pojawiają się Rosjanie.

Można bić na alarm, można straszyć. Ale w gruncie rzeczy - trzeba się z tym pogodzić i podchodzić do rosyjskiej ekspansji gospodarczej bez nadmiernej histerii.

Można straszyć Rosją i jej oligarchami, ale można też próbować normalnie układać relacje gospodarcze z tym krajem. A normalne układanie tych relacji to zrozumienie, że tak jak pracujemy w niemieckich czy amerykańskich firmach, tak samo będziemy pracować w rosyjskich. Akurat dla polskich stoczni ewentualny inwestor z Rosji to niezła wiadomość.

Ani lepsza, ani gorsza niż informacja o potencjalnym inwestorze z Włoch lub Izraela. Prawdę powiedziawszy - dla polskich stoczni każdy gotowy zainwestować w nie poważne pieniądze - jest dobrym inwestorem. Byleby tylko pieniądze pochodziły z legalnych źródeł, a inwestor płacił podatki i utrzymywał zatrudnienie.

I tego trzeba pilnować, a nie grać na emocjach, zaglądając do paszportu - Rosjanin, Chińczyk czy Niemiec. Bo akurat taka wyliczanka w globalnej gospodarce nie ma znaczenia. A polskie stocznie trzeba ratować, i to szybko. I bez względu na paszport inwestora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki