Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Babskie gadanie

Barbara Szczepuła, publicystka Polski Dziennika Bałtyckiego
Kto z kim przestaje, takim się staje - mówią dzieci. Przypomniało mi się to przysłowie, gdy oglądałam awanturę w sejmowej Komisji Regulaminowej, która miała zaopiniować wniosek o odebranie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze.

Kiedyś w taki sposób w Sejmie zachowywał się Lepper ze swoją drużyną.

Obstrukcja, bojkot, zagłuszanie, krzyki, tupot. "Wersalu nie będzie" - obiecał Lepper i dotrzymał słowa. W nagrodę Samoobrona weszła do rządzącej koalicji i najwyraźniej zaraziła swoim sposobem bycia Prawo i Sprawiedliwość.

Dziś Samoobrony w Sejmie nie ma, ale jej duch unosi się nad posłami zebranymi na Wiejskiej. Choć nic dramatycznego się nie stało i o żadnym zamachu na demokrację mowy być nie może, pozostaje kwestia smaku, a właściwie niesmaku. Ziobro, zwany przez przyjaciół Zizu, okazał się szeryfem - mówiąc eufemistycznie mało odważnym i zamiast stawić się przed komisją, zrejterował.

Jak u Niemcewicza w "Powrocie posła" - "Powiedział: nie pozwalam, i uciekł na Pragę". Nasz Zizu uciekł aż do Krakowa i stamtąd przesłał nam informację, że w każdej chwili jest gotów stawić się et cetera. Immunitet i tak i tak straci, ale mógł przynajmniej zachować twarz.

Platforma też nie zachowała się comme il faut. Moja babcia mawiała do swoich wnuczek: mądrzejsza powinna ustąpić. I wtedy każda z nas chciała być tą mądrzejszą. Platforma nie zechciała, niestety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki