Pilotażowo z 20 rodzinami, zagrożonymi bezdomnością, zostaną zawarte indywidualne umowy, w ramach których wybrane osoby będą uczestniczyć w szkoleniach i kursach, co w konsekwencji skutkować ma podjęciem przez nich pracy i spłaceniem zobowiązań. Jeżeli program sprawdzi się, to kolejne rodziny będą do niego włączane. - Niby z czego mam płacić rachunki, jak tylko mąż pracuje i zarabia niewiele więcej jak tysiąc zł miesięcznie - rozkłada ręce pani Anna z gdyńskiej dzielnicy Grabówek. - Mamy trzy dorastające córki. Ja nie pracuje od lat. Pieniędzy ciągle brakuje. Spółdzielni zalegam na 3 tys. zł.
Pracownicy MOPS szacują, że w Gdyni mieszka kilkaset rodzin zagrożonych eksmisją. Mimo że spółdzielnie mieszkaniowe nieraz idą na rękę dłużnikom, zalegających z czynszem stale przybywa.
- Dług możemy rozłożyć na raty - informuje Marzena Holka, referent ds. członkowsko-mieszkaniowych Morskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Jeżeli zadłużenie przekracza 4 tys. zł, wówczas na spłatę na raty muszą zgodzić się członkowie rady nadzorczej.
Realizujący program "Zachować dom" sami będą czynić starania, by jak najszybciej spłacić zobowiązania wobec spółdzielni i być skreślonym z czarnej listy. Kursy i szkolenia, oprócz przygotowania zawodowego, mają nauczyć ich odpowiedzialności i sumienności.
- W ramach projektu pracownicy MOPS roześlą do spółdzielni mieszkaniowych ankiety, na podstawie których będzie wiadomo, ile rodzin zagrożonych jest eksmisją. To umożliwi nam stworzenie mapy miejsc szczególnie zagrożonych bezdomnością na terenie Gdyni - informuje Marcin Kowalewski, kierownik zespołu ds. bezdomnych w gdyńskim MOPS. - Zagrożone eksmisją osoby wezmą udział w różnych szkoleniach. Podejmą pracę i spłacą długi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
