Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą szukać morświnów, by je ocalić

Kazimierz Netka
Morświny giną w zastraszającym tempie
Morświny giną w zastraszającym tempie
Jesteśmy świadkami zanikania stworzeń do niedawna licznie żyjących w naszym Bałtyku. Wymarły już jesiotry. Ostatni bałtycki jesiotr został złowiony w Polsce w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Ekolodzy biją na alarm.

Ubywa też innych ryb, więc zagrożona jest egzystencja rybaków. Teraz zagłada grozi jedynemu waleniowi, który w tym morzu mieszka - morświnowi.

Morświny giną w zastraszającym tempie. W stosunku do ich liczby sprzed około stu lat teraz jest ich kilkaset razy mniej - szacują naukowcy. Wynika to między innymi z porównań liczby tych stworzeń wpadających w sieci w latach 20. ubiegłego wieku i teraz - ocenia prof. Krzysztof Skóra, kierownik Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. - Dziś w Bałtyku żyje ich może zaledwie kilkaset.

Naukowcy oceniają, że morświnom szkodzą głównie zakłócenia i zanieczyszczenia ich siedlisk i pokarmu. Jednak największe zagrożenie stanowią niektóre rodzaje sieci. - Wprowadzenie skutecznych działań zapobiegających wplątywaniu się morświnów w sieci może dać natychmiastowe efekty - mówi prof. Krzysztof Skóra.

- Jednak skromna wiedza na temat miejsc pobytu tych ssaków, ich wędrówek utrudnia dobór właściwych metod ochrony morświnów przed tzw. przyłowem, czyli przypadkowym wpadaniem w sieci. Na niektóre badania brakuje po prostu pieniędzy.

Ale są już dostępne technologie pozwalające skutecznie ocalić te zwierzęta przed uduszeniem się w podwodnych pułapkach zastawianych na ryby. Chronią one morświny i rybaków przed niechcianym połowem.

Jedną z takich metod jest ostrzeganie morświnów dźwiękami przed wystawionymi sieciami. Ten sposób postanowiono zastosować w Zatoce Puckiej w ramach pilotażowego projektu czynnej ochrony morświnów. Zgodnie z tymi planami, w latach 2008-2010 pomiędzy Helem i Gdynią zainstalowanych zostanie kilkadziesiąt tzw. pingerów, sprawdzonych już w innych krajach. Zadaniem tych urządzeń będzie odstraszanie morświnów w okresach, gdy w Zatoce Puckiej przeprowadzane są najintensywniejsze połowy sieciami skrzelowymi.

Najpierw jednak trzeba rozpoznać obyczaje i życie morświnów w tej części Bałtyku. Dlatego instalowane są detektory rejestrujące odgłos morświnów wpływających lub wypływających z Zatoki Puckiej. Od wyników tych badań uzależniony będzie czas używania pingerów - odstraszaczy. Pingery emitują dźwięki niesłyszalne dla ryb, ale odstraszające morświny.

Zwykle przymocowywane są do sieci, ale w tym projekcie zostaną umieszczone przy dnie u wejścia do Zatoki Puckiej, tworząc długi, akustyczny ekran. Kilka detektorów już zainstalowano. Na początku sierpnia ruszy następna akcja ich stawiania między cyplem Półwyspu Helskiego i Gdynią.

Kto zauważy morświna, proszony jest o poinformowanie naukowców w Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, tel. 058 6750 836 lub 0601 88 99 40 (czynny całą dobę).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki