Przed piłkarzami Arki ważny tydzień - a w zasadzie trzy tygodnie, bo sezon kończy się 15 maja - które zdecydują o ich ligowym losie. Dzisiaj żółto-niebiescy wyjeżdżają na kilka dni z Gdyni, aby zagrać dwa mecze. Najpierw z Jagiellonią w Białymstoku (w środę o godz. 18.45) a później ruszyć prosto do odległego Wodzisławia na mecz (w sobotę o godz. 17) z Odrą. Dwie porażki w tych spotkaniach, to praktycznie pożegnanie z ekstraklasą.
Nic dziwnego, że w klubie jest coraz bardziej nerwowo. Jeszcze do niedawna nikt na poważnie nie brał możliwości spadku. No bo skoro wygrywa się na wyjeździe z mistrzem Polski, to perspektywa degradacji może wydawać się ponurym żartem.
Ale od zwycięstwa z Wisłą gdynianie zagrali sześć kolejnych spotkań i zdobyli w nich zaledwie cztery punkty. W czterech ostatnich meczach jedynie raz zremisowali, ponosząc trzy porażki, w tym z Polonią Warszawa i Koroną Kielce, a więc zespołami, które podobnie jak żółto-niebiescy walczą o ligowy byt.
Cóż więc robić? Wielkiej możliwości kadrowego manewru trener Dariusz Pasieka nie ma. Opowieści niektórych, że w ostatnim meczu niepotrzebnie zdjął z boiska Bartosza Ławę i za późno wpuścił Joela Tshibambę brzmią nieco egzotycznie. Pasiekę o dywersyjną działalność nie podejrzewamy. Raczej dość rozpaczliwie szuka on rozwiązań, które mogą przynieść doraźny skutek.
Przed wczorajszym treningiem popołudniowym odbyło się ponad godzinne spotkanie drużyny i sztabu szkoleniowego z przewodniczącym rady nadzorczej klubu Witoldem Nowakiem i dyrektorem sportowym Andrzejem Czyżniewskim.
Na spotkaniu została omówiona i oceniona aktualna sytuacja zespołu. Zostały przeanalizowane ostatnie występy drużyny. Nie doszukano się większych nieprawidłowości w podejściu do pracy piłkarzy i szkoleniowca.
- Trener Dariusz Pasieka pozostaje na swoim stanowisku, mając pełne poparcie zarządu i dyrektora sportowego - podkreślają w Arce.
Jest coś jeszcze... Ryszard Krauze, który jest właścicielem gdyńskiego klubu, podjął decyzję o przyznaniu dodatkowych premii za wygranie każdego z pozostałych do końca sezonu spotkań oraz premii specjalnej za utrzymanie się w ekstraklasie. Suma tych dodatkowych premii może osiągnąć wartość 1 miliona złotych do podziału na zespół.
Czy ten finansowy mobilizator zadziała w przypadku piłkarzy Arki okaże się już w środę w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?