Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O co tu chodzi

Dariusz Szreter
Dariusz Szreter
Dariusz Szreter
Minęło 10 dni od chwili ujawnienia afery z nagraną rozmową Karnowski - Julke, a w dalszym ciągu nie wiadomo, o co w niej chodzi.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, iż krzyżują się tu różne wątki i interesy. Niektóre z nich można dość łatwo zidentyfikować.

I tak Jackowi Karnowskiemu zależało na zdobyciu mieszkania w reprezentacyjnym punkcie miasta, po okazyjnej cenie, bo prezydent - na domiar złego - ostatnimi czasy mocno skomplikował sobie życie osobiste. PiS-owi chodzi o pokazanie wszem i wobec układu trójmiejskiego, opartego na politykach związanych z PO. Działaczom sopockiej Samorządności i lokalnym platformersom leży na sercu obrona prezydenta i gwarantowanego przezeń status quo. Tusk i jego otoczenie pragną zamanifestować antykorupcyjną pryncypialność i jednocześnie pozbyć się niewygodnego działacza. Ujawniony podczas układania list wyborczych w ub. r. konflikt między prezydentem Sopotu i premierem z Sopotu najwyraźniej nie został zażegnany.

Ale o co tak naprawdę chodzi Sławomirowi Julkemu, trudno powiedzieć. O zemstę na fałszywym przyjacielu, jak sugeruje? Mało prawdopodobne.

W tej sprawie krzyżują się różne wątki i interesy. Niektóre można dość łatwo zidentyfikować. Ale o co tak naprawdę chodzi Sławomirowi Julkemu, trudno powiedzieć. Prokuratura raczej tego nie wyjaśni

Julke jest biznesmenem, podobno w 10 lat samodzielnie doszedł od zera do milionów. Do tego potrzeba albo nieprawdopodobnego farta, albo nieprzeciętnej umiejętności przewidywania skutków podejmowanych przez siebie działań. Czyżby naprawdę sądził, że po tym, co zrobił, wszyscy pochwalą jego obywatelską postawę? Przecież Julke musi zdawać sobie sprawę, że ujawniona wypowiedź Karnowskiego nie ma jednoznacznie korupcyjnego charakteru, a okoliczności, w jakich ją zarejestrowano, rzucają co najmniej dwuznaczne światło na nagrywającego.

To prawdopodobnie koniec kariery politycznej obu panów. Julkemu na pocieszenie zostanie sklep. I być może to tam, a nie w kamienicy przy ul. Czyżewskiego, należy szukać wyjaśnienia. Tyle że akurat ta sprawa nie jest objęta śledztwem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki