Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turystka wpadła pod pociąg

K. Miśdzioł, R. Kościelniak
Do tragicznego wypadku doszło w sobotnie popołudnie na puckim dworcu. Młoda turystka z Olsztyna wpadła pod nadjeżdżający pociąg, prawdopodobnie poślizgnęła się w deszczu. Mimo reanimacji, nie udało się jej uratować.

Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 15. Wówczas nad Puckiem przechodziła prawdziwa ulewa. 21-letnia mieszkanka Olsztyna chciała przedostać się na peron spod budynku dworca. Myślała, że zdąży to zrobić przed nadjeżdżającym właśnie pociągiem relacji Hel- Łódź.

Niestety, poślizgnęła się nieszczęśliwie na mokrym podłożu i upadła wprost pod lokomotywę. - Uderzenie było tak silne, że kobieta miała niemal zmiażdżoną głowę - relacjonuje nam jeden z puckich strażników miejskich.

Olsztynianka natychmiast została przewieziona do puckiego szpitala. - Lekarze reanimowali ją, niestety, po godzinie zmarła - poinformował nas aspirant Piotr Kaczykowski, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - To makabryczne wydarzenie, do którego w ogóle mogłoby nie dojść. Turystka być może nie wiedziała, że pociąg po minięciu przejścia dla pieszych zatrzymuje się na peronie na kilka minut, jest dużo czasu, aby dostać się do wagonu.

Pucki dworzec jest pod tym względem niebezpieczny. Pasażerowie na peron mogą się dostać tylko w wyznaczonym miejscu, ale przechodząc przez tory. Nie ma tu żadnego przejścia podziemnego czy kładki nad torami. Dodatkowo przejście jest w takim miejscu, że pociąg jadący od strony Helu, musi je minąć przed zatrzymaniem się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki