Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bojano: Proboszcz podejrzany o molestowanie odsunięty z parafii

Joanna Kielas
Metropolita gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź podjął decyzję o urlopowaniu proboszcza parafii w Bojanie na miesiąc, do czasu wyjaśnienia zarzutów o molestowanie seksualne. To oficjalne stanowisko Gdańskiej Kurii Metropolitalnej przekazał nam wczoraj ks. Filip Krauze, dyrektor Centrum Informacyjnego Archidiecezji Gdańskiej.

W parafii w Bojanie, oprócz proboszcza, jest jeszcze ksiądz wikariusz, który może przez miesiąc pełnić posługę duszpasterską.

Wczoraj jako pierwsi poinformowaliśmy o tym, że duchowny z Bojana usłyszał 2 zarzuty - tzw. dokonania innej czynności seksualnej i rozpijania 15-latki. Grozi za to do 8 lat więzienia. Ksiądz nie trafił do więzienia, ale otrzymał dozór policyjny i musiał wpłacić 10 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Bojano było wczoraj wstrząśnięte.

- Słyszałam, że taka sprawa jest, widziałam nawet anonim na ten temat, ale sądziłam, że to wszystko plotki - komentuje jedna z mieszkanek Bojana. - Dopiero we wczorajszej waszej gazecie ze zdumieniem przeczytałam że taka sprawa jest naprawdę. To niezwykle delikatne tematy, dzieją się bez świadków, dlatego mam nadzieję, że prokurator wszystko obiektywnie wyjaśni.

Do zdarzenia miało dojść 5 grudnia. Dzień wcześniej nastolatka w ramach przygotowań do bierzmowania przystępowała do piątkowej comiesięcznej spowiedzi. Po sakramencie pokuty ksiądz zaproponował, że jeśli chce dłużej porozmawiać o swoich problemach, może do niego przyjść na plebanię i napisał jej na karteczce numer swojej komórki. Dziewczyna dzień później zadzwoniła do księdza i umówiła się na spotkanie w godzinach popołudniowych. Tam, według słów dziwczyny ksiądz zrobił jej kilka drinków i zachęcił do wypicia. Potem miał posadzić 15-latkę na swoich kolanach, całować i czule obejmować, mimo, że ona próbowała się wyrwać i protestowała. Duchowny puścił 15-latkę i , według jej relacji razem wyszli - ona w kierunku do domu, ksiądz też miał się gdzieś spieszyć.
Sam podejrzany tłumaczył nam wczoraj zawiłości całej sprawy.

- Jestem niewinny, chciałem pomóc nastolatce, która miała myśli samobójcze i spotkała mnie taka "nagroda" - mówi proboszcz. - To ona prosiła o spotkanie. Nie miałem wiele czasu, bo byłem umówiony, ale przecież nie mogłem odmówić osobie, która myślała o tym, by targnąć się na swoje życie. Przyszła do mnie pijana. Rozmawialiśmy, uspokoiła się. Sam ją wyprosiłem, bo spieszyłem się. Byłem najpierw na imieninach u katechetki, potem na weselu. Zarówno goście jednej imprezy, jak i drugiej potwierdzą, że byłem trzeźwy. Całym tym podejrzeniem jestem głęboko dotknięty.

W 2007 roku ten sam ksiądz został uznany winnym pobicia dziecka na koloniach. Proboszcz wyjaśniał więc nam, że chłopiec podczas wypoczynku organizowanego przez parafię w Bojanie agresywnie zachowywał się wobec innych dzieci, więc odbył z nim "męska rozmowę", każąc by chłopiec się uspokoił. Proboszcz twierdzi, że w ogóle dziecka nie uderzył, a siniaki chłopiec miał od wcześniejszych bójek z innymi dziećmi.

- To nieprawda, że parafia jest podzielona, stanowimy doskonałą wspólnotę, natomiast są w Bojanie 2 osoby, które nie spoczną, dopóki mnie nie usuną ze stanowiska i te sprawy karne to wszystko ich sprawka - tłumaczy duchowny. - Dlaczego mnie nie lubią? Bo to osoby z aspiracjami politycznymi, chciałyby być radnymi i prosiły, bym tu i ówdzie szepnął słówko w prywatnych rozmowach z mieszkańcami, że warto głosować na tego i tamtego. Stanowczo odmówiłem i od ponad 3 lat ci ludzie starają się mnie zniszczyć.
Przedstawiciele Prokuratury Rejonowej w Wejherowie tłumaczą, że sprawa jest rozwojowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki