Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierzbicki: Stawiam na młodzież

Paweł Rydzyński
Kazimierz Wierzbicki
Kazimierz Wierzbicki Grzegorz Mehring
Z Kazimierzem Wierzbickim, byłym sternikiem Prokomu Trefla Sopot, o jego nowym koszykarskim projekcie rozmawia Paweł Rydzyński.

Zaprzecza Pan, że będzie tworzyć w Trójmieście nową drużynę w męskiej ekstraklasie koszykarzy, która może być konkurencją dla Prokomu Trefla?
Ostatecznie i kategorycznie.

W takim razie co będzie nowym projektem?
Szkoła Mistrzostwa Sportowego, do której przeniosę z Prokomu Trefla prawdopodobnie cztery grupy młodzieżowe. Będzie ona działać przy Fundacji Trefla, której współzałożycielem był Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Spotkaliśmy się w trójkę w tej sprawie z panem Karnowskim i panem Romanem Ludwiczukiem, prezesem PZKosz. Została podpisana umowa między związkiem i Urzędem Miasta. Przeniesienie grup młodzieżowych wynika z tego, że Prokom Trefl nie chce się nimi opiekować. Przecież podobnie jak każda drużyna Dominet Bank Ekstraligi musi mieć zespoły młodzieżowe. Zachowują jedną grupę, 19-latków. Będą grali w I lidze pod marką Prokomu Trefla.

A jak będzie nazywać się nowy "team Wierzbickiego"?

Jeszcze nie wiem. Wiadomo natomiast na pewno, że drużyna 17-latków, aktualnych mistrzów Polski w tej kategorii wiekowej, będzie grała w II lidze. Razem z nimi przejdzie ich trener Jacek Łączyński, nasz świetny "transfer" z Warszawy. To jest drużyna o ogromnym potencjale. Jest chłopak mierzący 218 cm, trzech po 209 cm.

Ilu koszykarzy będzie trenować w Pańskim SMS-ie?

Około czterdziestu.

A co z kadrą szkoleniową? Czy to SMS-u przejdzie np. Jan Jargiełło, koordynator grup młodzieżowych w Prokomie?
To jest kwestia techniczna, gdzie trenera Jageiełłę "usankcjonować" finansowo. To jest wybitny fachowiec i wielki pasjonat który nie robi tego dla pieniędzy.

SMS koszykarski, dwa SMS-y siatkarskie przy Pana "drugim dziecku", czyli Treflu Gdańsk. Robi się ciekawie.

Cóż, może kiedyś rozwiniemy w Trojmieście system szkolenia młodzieży do takiego poziomu jak w Realu Madryt...

Wracając do ekstraklasy koszykarzy. Czy Pana zdaniem w Trójmieście jest miejsce na dwie męskie drużyny na tym szczeblu?
Oczywiście. Bardzo żałuję, że rozsypał się Kager Gdynia. Generalny problem jest taki, że w sporcie szalenie ważny jest prywatny biznes, a właścicielami większości klubów są stowarzyszenia. Dostrzegam małą mobilność środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki