Jak twierdzą organizatorzy, celem manifestacji jest nagłośnienie polskiemu społeczeństwu kwestii nagminnego łamania praw dziecka i rodziny przez polskie sądy.
- Przybyliśmy tutaj również po to, by solidaryzować się z Janem Koszałką z Kościerzyny, któremu po decyzji sądu zabrano dziecko i wywieziono do ośrodka poza miastem - wyjaśnia Krzysztof Gawryszczak, prezes stowarzyszenia.
- Nie wiem, gdzie jest moje dziecko - mówi Jan Koszałka. - Jako pełnoprawny obywatel Polski i posiadający pełnię praw rodzicielskich ojciec, nie wiem, co się z nim dzieje, czy ono w ogóle żyje.
Uczestnicy manifestacji chcieli rozmawiać z przedstawicielami sądu, ale nikt do nich nie wyszedł.
- Jeśli są jakieś pytania, to proszę kontaktować się z rzecznikiem Sądu Okręgowego w Gdańsku - powiedziała nam Małgorzata Peplińska, prezes sądu w Kościerzynie. - A z protestującymi nie będziemy rozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?