Wysoki lot "Jastrzębi"

Aż czterema przyłożeniami, czego efektem były 24 pkt., popisał się lider Seahawks Sebastian Krzysztofek. Zdobył on też dwa punkty za podwyższenie. Przyłożeniami popisywali się też Daniel Kokoszka i Jakub Muraszko, dwupunktowe podwyższenia dorzucili także Damian Bijan i Muraszko.

- Cieszę się, że udało się wygrać pięć meczów z rzędu. Mecz z Husarią zaczęliśmy ospale, a rywale przystąpili do pojedynku bardzo zdeterminowani, z chęcią sprawienia psikusa liderowi. Z czasem jednak zyskaliśmy rytm i pod koniec byliśmy już nie do zatrzymania - powiedział nam trener Maciej Cetnerowski.

Jego zdaniem największe pretensje można mieć tradycyjnuie do defensywy. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w obronie występowali zawodnicy dotychczas rezerwowi, którzy po raz pierwszy rozpoczęli mecz od pierwszej minuty. Wiemy, że grę w defensywie musimy poprawić i może to dobrze, że zaczynamy przerwę wakacyjną z takim przeświadczeniem, a nie z przewagą wyższości nad kimkolwiek - dodał Cetnerowski.

"Jastrzębie" są oczywiście na pierwszym miejscu w tabeli i mają już zapewnioną grę w play off, a więc co najmniej brązowy medal mistrzostw Polski. Na zakończenie sezonu zasadniczego grają, we wrześniu, u siebie z Kraków Tigers oraz na wyjeździe z Warsaw Eagles. - Bardzo zależy nam, aby mecz półfinałowy móc rozegrać u siebie. Aby być pewnymi, musimy wygrać oba wrześniowe pojedynki. W przypadku choć jednej porażki o wszystkim będzie decydować mała tabelka, bo wtedy prawdopodobnie trzy druźyny będą miały na koncie po sześć wygranych i jednej porażce - przewiduje trener.

W półfinale pierwszy zespół podejmie czwarty, a drugi zagra u siebie z trzecim. Rozgrywa się tylko jeden mecz. Do gry w półfinałach oprócz Seahawks aspirują Warsaw Eagles, The Crew Wrocław, Silesia Miners i Wrocław Devils.