Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Happeningi przeciw złemu traktowaniu zwierząt

Beata Gliwka
Trzymanie psów na łańcuchu to barbarzyński zwyczaj
Trzymanie psów na łańcuchu to barbarzyński zwyczaj Tomasz Bołt
Jak czuje się pies przywiązany do łańcucha? W najbliższą niedzielę w centrach 30 miast Polski staną budy dla psa, dla chętnych dostępny będzie i łańcuch.

Akcja "Zerwijmy łańcuchy" to protest czytelników miesięcznika "Mój Pies" przeciwko niehumanitarnemu trzymaniu zwierząt.

W tegorocznej, trzeciej edycji happeningi odbędą się nie tylko w miastach wojewódzkich, ale też mniejszych miejscowościach. - W niedzielę wystawimy na człuchowskim rynku dwie budy dla psa, do których, każdy kto zechce, będzie mógł wejść i na kilka minut się przywiązać - mówi Krystyna Łuczycka z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Człuchowie. - Trzymanie psa na łańcuchu to barbarzyński zwyczaj. Jest przecież całe mnóstwo innych, humanitarnych sposobów, bezpiecznego dla otoczenia trzymania zwierząt.

W większości miast akcja rozpocznie się o godz. 12. W Człuchowie trwać będzie od godz. 10 do 12. - Zapraszamy do udziału wszystkich, którzy sprzeciwiają się złemu traktowaniu zwierząt - mówi Łuczycka. - Bo sytuacja jest zła. - W ciągu tygodnia mamy kilka interwencji dotyczących złego traktowania zwierząt. W ciągu tego półrocza było ich 50. Na terenach wiejskich trzymanie psa na łańcuchu to norma, w mieście też się to nagminnie zdarza. Bezmyślność właścicieli psów jest czasami porażająca.

- Na ulicy, przy której mieszkam, przywiązuje się łańcuchem psy ledwie sięgające kostek, wielkości kota - potwierdza mieszkanka jednego z osiedli domków jednorodzinnych w Człuchowie.

Tymczasem, niezależnie od rozmiarów psa, trzymanie go na łańcuchu jest też niezgodne z prawem. Ustawa o Ochronie zwierząt mówi, że właściciel zwierzęcia ma obowiązek zapewnić mu dobre pomieszczenie i wyżywienie, zaś uwięź, na której jest trzymane, nie może powodować u niego urazów ani cierpień.

Jak dowodzą organizatorzy akcji "Zerwijmy łańcuchy", trzymanie psów przez całe życie na łańcuchu to nie tylko okrucieństwo, ale i stwarzanie realnego zagrożenia. Pozbawione kontaktów z ludźmi psy stają się chore i agresywne.

- Pamiętam serię poważnych pogryzień dzieci przez psy sprzed kilku lat. Za każdym razem gryzł pies, który przypadkowo wydostał się z kojca - wspomina Andrzej Kłosiński, specjalista terapii zachowania zwierząt towarzyszących i psycholog. - Wszystkie czworonogi były zwierzętami stróżującymi trzymanymi w izolacji. Pogryzienia dotyczą zaś najczęściej opiekunów psa lub innych osób, które codziennie się z nim stykają. Dlatego ci, którzy decydują się go uwiązać, stwarzają niebezpieczeństwo przede wszystkim dla siebie i swoich najbliższych.

Przygarnij psa

Dzień otwarty schroniska i piknik z przyjacielem Towarzystwo "Animals" zaprasza do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Ciapkowo" w Gdyni przy ul. Małokackiej 3A na dzień otwarty pod hasłem "Adoptując mnie - ratujesz mi życie". W niedzielę, w godzinach 11-15 na swych nowych właścicieli czekają psy duże i małe.

Z kolei sopockie schronisko przy ul. 1 Maja 32 organizuje dzień otwarty w sobotę (godz. 11-15).

W Kościerzynie, w niedzielę, o godz. 15 w Centrum Kultury Kaszubskiej Strzelnica, rozpocznie się "Piknik z przyjacielem".

To jedyna taka impreza, w której mieszkańcy uczestniczą wraz ze swoimi czworonożnymi pupilami. Każdy, kto zabierze ze sobą zwierzaka, będzie miał szansę wziąć udział w licznych konkursach. Wśród nich m.in. wybór króla zwierząt, konkursy ekologiczne dla dzieci i młodzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki