Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A daj pan spokój z tą całą tarczą

Marcin Kamiński
Rysiek od Smętków chciałby, aby tarcza powstała w Redzikowie. Dla niego może to oznaczać lepsze życie
Rysiek od Smętków chciałby, aby tarcza powstała w Redzikowie. Dla niego może to oznaczać lepsze życie APR/SAS
Obojętność i lekko drżące od upału powietrze. Gdzieniegdzie przemykający mieszkańcy i poruszane wiatrem pranie wiszące na sznurze. To jedyne oznaki niedzielnego życia w Redzikowie. To tutaj miały zostać ulokowane amerykańskie rakiety - elementy tarczy antyrakietowej.

Czy tak się stanie? Jeszcze w ubiegłym tygodniu wszystko wskazywało na to, że polski rząd dojdzie do porozumienia z Amerykanami i zdecyduje się oddać pod rakiety kawałek ziemi. Jednak weekend przyniósł zmiany. Polska odrzuciła propozycję USA. Czy dojdzie do kolejnych rozmów? Premier Donald Tusk zapewnia, że negocjacji nie zakończono. Tymczasem bez przerwy docierają sygnały, choć są dementowane, że w razie braku zgody Polski na budowę takiego obiektu może on powstać na Litwie. A w tym czasie, w Redzikowie, tuż przy kiosku z gazetami porno na wystawie, budowany jest ogródek piwny. W niebo strzelają ostro zakończone deski ogrodzenia, żywo przypominające rakiety... Będzie tutaj centrum spotkań miłośników złocistego trunku.

W Redzikowie mieszkają w większości byli żołnierze, piloci migów, byli wojskowi. Po rozformowaniu 28 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w 1999 roku miejscowość "przysiadła". Ludzie ożywili się, gdy media podały informację, że to tu może stanąć tarcza antyrakietowa. Głosy były podzielone - część widziała w tym możliwości dla Redzikowa, inni bali się o bezpieczeństwo.

Medialny szum początkowo przeniósł się także do wsi, były protesty mieszkańców, dyskusje władz gminy, miasta i powiatu. Wreszcie wyjazd samorządowców z powiatu do USA, zakończony...

podziwianiem obiektów militarnych i wspólnym zdjęciem na tle szybu rakietowego. Może dlatego piątkową informację premiera, że rząd na razie odrzuca amerykańską ofertę jako niezadowalającą, redzikowianie przyjęli z obojętnością: - Z pytaniami o tarczę to do Tuska - mówi kioskarz, były oficer wojska. - Przyzwyczajeni byliśmy do tego, że stacjonowały tutaj migi 24 godziny na dobę. Jak odbywały się loty, to korytarz powietrza szedł prosto przez porodówkę w Słupsku. Jak kobiety rodziły, a samolot przeleciał na dopalaczach, to kobiety tylko ulgę odczuwały i miały od razu przyspieszony poród. Ale tak naprawdę to ani nam to zaszkodzi, ani pomoże. Jesteśmy zmęczeni tym tematem i ludzie już nie mają żadnego rozeznania w tej sprawie. I tak zrobią, co będą chcieli. Jedynie ten Radek Sikorski dobrze robi. Pompuje z tej Ameryki maksymalnie, ile się da. I słusznie, bo USA chcą wejść na terytorium naszego kraju i mieć korzyści z tego, a nam chcą dać ochłapy. Ta Litwa to też ściema. Putin z Miedwiediewem nie dopuszczą, aby coś takiego im pod nosem Amerykanie wybudowali. Podczas rozmowy podchodzi do kiosku mężczyzna z wnukiem. - Stachu, chcesz mieć tarczę? - pyta kioskarz.

- Nie chcę - odpowiada Stachu. - Miałem ją już tutaj 27 lat, a to co można powiedzieć o rozmowach na polskim szczycie, to że były beznadziejne.

Pierwszy sklep spożywczy na drodze. Mieszkańcy, widząc obiektyw aparatu, wychodzą. Atrakcyjna brunetka za ladą nie chce rozmawiać. - Co ja mam do gadania, nie znam się na tym. Może sobie być ta tarcza, może nie być - mówi.

W drugim sklepie to samo.

- Mamy dość pytań o tarczę - mówi ekspedientka.

- No i dobrze, że nic nie będzie - wtrąca się Bartosz Kiełbasa, klient sklepu. - Będę się czuł bezpieczniejszy bez Amerykanów. Poza tym pewnie gdybyśmy przystali na warunki USA, to byłoby tak jak z samolotami. Mieliśmy wziąć od Ruskich nowe migi, a wzięliśmy od Amerykanów F-16, które są złomem. Ale w Redzikowie jest sporo osób, które chciałyby, aby tarcza tutaj powstała.

Ot, choćby taki Rysiek od Smętków, jak kazał siebie nazywać. Spotkaliśmy go przy kubłach na śmieci, zbierającego makulaturę i suchy chleb. Brakuje mu trzech miesięcy do emerytury, ale nie ma gdzie ich dorobić. - To czego politycy żądają, jest nierealne. Myślą, że dostaną górę złota. Nad tym to trzeba mocno się zastanowić i dopiero stawiać postulaty. Zresztą, co tu dużo mówić o Polsce. Zostały mi do przepracowania trzy miesiące, aby mieć emeryturę, paragrafów nie przeskoczę. Czego nie zbiorę ze śmietników, to nie mam. Źle się stało, że nie przyjęliśmy warunków Amerykanów. Przynajmniej trochę drobnych by wpadło. Nad tym nikt się nie zastanawia. Ile osób zostałoby zatrudnionych. Komuna to było coś...

Co na to wójt gminy Słupska Mariusz Chmiel. Pierwszy, który zaczął głośno zadawać niewygodne pytania i sprzeciwił się tarczy. - Zrobimy wszystko, żeby tarczy w Redzikowie nie było. Ten obiekt w żaden sposób nie będzie bronił Polski. Tym bardziej, że lotnisko w Redzikowie ma duże znaczenie dla naszego rozwoju - mówi Chmiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki