Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wąskotorówce czas na rower

J.Skrobisz, R.Konczyński
Starostwo Powiatowe przymierza się do stworzenia sieci około 60 km dróg rowerowych, głównie na bazie trasy wykorzystywanej przed laty przez kolej wąskotorową.

W miejscu szyn i podkładów pojawić ma się płaska nawierzchnia asfaltowa, po której miłośnicy jednośladów mogliby dojechać do wielu żuławskich miejscowości.

Najpierw miałaby powstać kilkunastokilometrowa trasa, łącząca Malbork z Nowym Stawem, a w perspektywie czasu i pozyskania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych - kolejne.

- Jest szansa, że wkrótce PKP przekażą Skarbowi Państwa grunty, na których leżą pozostałości po wąskotorówce. Wtedy Starostwo Powiatowe w jego imieniu automatycznie przekaże je gminom - wyjaśnia Mirosław Czapla, starosta malborski. - Gminy będą musiały tylko uporządkować trasę, a powiat weźmie na siebie koszty wyłożenia nawierzchni.

Do niedawna mówiło się, że na szyny wąskotorówki w powiecie malborskim mogłaby wrócić kolejka z wagonikami. Reaktywacją tej atrakcji było zainteresowane Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych. Zapowiadano wówczas, że w przyszłości powstanie linia od Malborka do Nowego Stawu. Pomysł trzeba odłożyć.

- Padła cukrownia w Nowym Stawie i członkom PTMKŻ opadły trochę ręce. Dlatego że oni chcieli również wykorzystywać linię normalnotorową Nowy Staw - Szymankowo, by zarabiać na transporcie na przykład buraków, wapna - mówi starosta.

Tymczasem pojawił się nowy pomysł - dwukołowy, ale by marzenie się zrealizowało, zgodę na przekazanie majątku musi wyrazić nie tylko dyrekcja PKP, lecz również Ministerstwo Infrastruktury. Gdy zapali się "zielone światło", resztki torowiska, które się uchowały przez lata nieużytkowania, gminy spieniężą, a fundusze zasilą ich budżety.

- Popieramy starostę. Cieszy mnie ten pomysł i na pewno ucieszy też jednego z naszych gminnych radnych, Władysława Turbaka, który od dłuższego czasu zabiegał o to, by dzieci mogły bezpiecznie chodzić do szkoły z Tragamina do Lasowic. Trasy rowerowe byłyby bowiem nie tylko dla przyjemności, ale to także kwestia bezpieczeństwa. Na naszym terenie ten odcinek jest, według mnie, do zrobienia jako pierwszy. Myślę też, że będzie miło, jeśli gminy będą połączone siecią tras rowerowych - mówi Jadwiga Rochowicz, wójt gminy Malbork.

Starostwo już opracowuje materiały niezbędne do przeprowadzenia audytu i studium wykonalności inwestycji. Trasy mają służyć mieszkańcom, ale stać się też atrakcją turystyczną, wykorzystującą zainteresowanie turystów malborskich zamkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki