Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa Serca pod młotek

Grzegorz Janowczyk
O ośrodku w Chrząstówku było głośno kilka lat temu, kiedy telewizja publiczna zorganizowała ogólnopolską akcję ?Złotówka dla Chrząstówka?
O ośrodku w Chrząstówku było głośno kilka lat temu, kiedy telewizja publiczna zorganizowała ogólnopolską akcję ?Złotówka dla Chrząstówka? Grzegorz Janowczyk
Barbara Sagan, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Dwa Serca", załamuje ręce. Ośrodek organizacji w Chrząstówku idzie pod młotek.

Komornik Sądu Rejonowego w Człuchowie wyznaczył termin licytacji na 26 sierpnia. Chce za ośrodek nieco ponad milion złotych. Wszystko wskazuje na to, że jedna z bardziej znanych w kraju placówek specjalizujących się w hipoterapii przestanie istnieć.

Jeszcze kilka tygodni temu zadłużone po uszy stowarzyszenie mówiło, że pertraktuje ze sponsorem, który jest gotów spłacić długi, wyremontować ośrodek i przywrócić w nim działalność. Teraz ów dobroczyńca, według prezes Sagan, chce kupić za bezcen placówkę na komorniczej licytacji.

- On nas wykorzystał - nie ma wątpliwości Barbara Sagan. - Jego pełnomocnik często nas odwiedzał, nawet z całą rodziną. Wypytywał o szczegóły, wszystkim się interesował, ale zwlekał z podpisaniem umowy, która dawałaby nam nadzieje na przyszłość. Od dłuższego czasu nie mamy z nim żadnego kontaktu. Czujemy się oszukani.

Barbara Sagan nie chce ujawnić, kim jest sponsor, który teoretycznie miał uratować Dwa Serca. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że może chodzić o jednego z chojnickich biznesmenów.

Nowy zarząd stowarzyszenia działa zaledwie od kilku miesięcy. Zapewnia, że prowadzi intensywne rozmowy ze wszystkimi wierzycielami i że są oni gotowi odraczać spłaty swoich należności. Tyle tylko że bez instytucji, osób prywatnych czy firm, które byłyby gotowe wyłożyć kilkaset tysięcy złotych na gruntowny remont ośrodka w Chrząstówku, te deklaracje niewiele pomogą Dwóm Sercom.

- Jesteśmy zaskoczeni tym, że komornik chce sprzedać cały ośrodek, a nie jego część - dodaje prezes Sagan. - Jest on wart zdecydowanie więcej. Tylko sam Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zainwestował w niego grubo ponad dwa miliony złotych. Pieniądze wykładało wiele firm i instytucji, a także osoby prywatne.

W biurze komornika dowiedzieliśmy się, że pod koniec ubiegłego roku ośrodek został oszacowany na 1,1 mln zł i ani tysiąca więcej.

Przypomnijmy: Dwa Serca były prekursorem rehabilitacji konnej dzieci z porażeniem mózgowym. Miały hotel z bardzo dobrze wyposażonymi pokojami, salę sportową, gabinety lekarskie, hydromasażu i fizykoterapii, siłownię. Budowały kryty hipodrom. Kłopoty placówki zaczęły się po pożarze w połowie 2004 roku. Ogień strawił jej część. Kryzys pogłębiły kilkuletnie kłótnie i przepychanki wewnątrz organizacji, wzajemne oskarżenia. Tymczasem nowy hipodrom otwarto niedawno przy centrum rehabilitacji w Czarnem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki