Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera z meldowaniem cudzoziemców

Hubert Bierndgarski
Na trop tajemniczych meldunków cudzoziemców w mieszkaniach w Bytowie wpadli funkcjonariusze Straży Granicznej
Na trop tajemniczych meldunków cudzoziemców w mieszkaniach w Bytowie wpadli funkcjonariusze Straży Granicznej APR/SAS
Nie milknie afera wokół zameldowania kilkuset cudzoziemców w dwóch mieszkaniach w Bytowie.

Właścicielka jednego z mieszkań, w których masowo meldowano cudzoziemców, twierdzi, że nie miała z nimi do czynienia, a lokal wynajęła kilka miesięcy temu prywatnej firmie z Tczewa.

Tymczasem dzisiaj kontrolerzy z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego przyjadą do Urzędu Miasta w Bytowie na kontrolę referatu meldunkowego. O aferze jako pierwsi napisaliśmy w poniedziałek. Według zebranych przez nas informacji, które potwierdzili w większości prokuratorzy i policjanci zajmujący się sprawą w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, w trzech lokalach mieszkalnych w Bytowie i okolicach zameldowano kilkaset osób - cudzoziemców z obywatelstwem niemieckim (według naszej wiedzy zameldowano ok. 250 osób, urzędnicy zapewniają, że meldunków było 127). Po zameldowaniu do wydziału komunikacji w starostwie w Bytowie trafiały wnioski o zamianę posiadanego przez nich niemieckiego prawa jazdy na polskie (osoby te potraciły najprawdopodobniej niemieckie prawa jazdy, ale brak komunikacji pomiędzy służbami polskimi i niemieckimi pozwalał im na wyrobienie polskiego prawa jazdy, które jest honorowane także w Niemczech). Część z tych osób występowała także do Urzędu Wojewódzkiego o wydanie zaświadczenia o zarejestrowaniu pobytu Unii.

- W ciągu dwóch lat wydaliśmy 71 zaświadczeń dla osób zameldowanych w trzech lokalach w Bytowie - wyjaśnia Maja Opinc-Bennich, rzecznik wojewody. - Każda otrzymała zaświadczenie zgodnie z prawem. Informacje o każdej były potwierdzane w trzech niezależnych źródłach.

Rzeczniczka potwierdziła również, że dzisiaj w urzędzie w Bytowie odbędzie się kontrola legalności wydawania zaświadczeń dotyczących zameldowania. Kontrolowany będzie Wydział Spraw Obywatelskich i Społecznych, w którym znajduje się referat meldunkowy. Okazuje się, że właśnie to, jak byli meldowani cudzoziemcy może być kluczem do sprawy. Tym bardziej że dotarliśmy do właścicielki jednego z mieszkań w Bytowie, która o sprawie dowiedziała się od... dziennikarzy. - W październiku ubiegłego roku na trzy miesiące wynajęłam te pomieszczenia firmie Ural-Las z Tczewa - mówi właścicielka lokalu. - Miało tam powstać tymczasowe biuro tej firmy. Później właściciel poprosił mnie o zameldowanie w lokalu czterech pracowników.

Ponieważ w tym czasie szłam do szpitala na zabieg, napisałam mu upoważnienie do zameldowania tych osób w moim imieniu. Teraz dowiedziałam się, że zamiast czterech osób zameldowano kilkuset cudzoziemców.

W trybunale

Procederem wydawania praw jazdy cudzoziemcom zajął się już Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Efektem jest wyrok, który ogranicza wydawanie takich dokumentów.
Jak twierdzi Sylwia Łukasik z ambasady Niemiec w Polsce, niemiecka administracja z podobnymi problemami jak w Bytowie walczyła jakiś czas temu w Czechach. Na szczęście większość wydanych w tym kraju praw jazdy została już zablokowana lub anulowana.
Co ciekawe, niemieccy obywatele, których bezpośrednio dotyczyła sprawa, zaskarżyli działania niemieckich urzędników do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwosci. Efekt jest taki, że europejscy sędziowie uznali rację przedstawicieli niemieckiego rządu i w najbliższym czasie dojdzie do zmiany prawa w tej kwestii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki