Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos dostał ponadmiliardowy kredyt

Jacek Klein
Grupa Lotos cały czas się rozwija
Grupa Lotos cały czas się rozwija Fot. Adam Warżawa
Rozbudowa i modernizacja gdańskiej rafinerii ma kosztować 5,2 mld zł. Grupa Lotos ma już zapewnione pieniądze na kontynuowanie inwestycji.

W piątek podpisała z konsorcjum banków umowę kredytową wysokości 1,75 mld dolarów. Pierwsza transza pożyczki ma zostać uruchomiona w najbliższych tygodniach.

- Zainteresowanie finansowaniem "Programu 10+" było bardzo duże - powiedział Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos SA. - Proces przygotowania koncepcji i organizacji finansowania jednej z największych inwestycji w Polsce przebiegał wieloetapowo i wymagał ogromnej precyzji i wyjątkowej dokładności.

Kredytu udzieliło kilkanaście banków. Wśród nich znalazły się Banco Bilbao Vizcaya Argentaria, PKO BP, BZ WBK, Bank of Tokyo-Mitsubishi, BNP Paribas, Mitsui Banking Corporation Europe, The Royal Bank of Scotland, Societe Generale. Koncern paliwowy będzie spłacał kredyt przez 12 lat. Marża kredytowa banków wyniosła 110-135 punktów bazowych.

Za pożyczone pieniądze wybudowane zostaną nowe instalacje, które za cztery lata zwiększą możliwości przerobowe gdańskiej rafinerii z 6 do 10,5 mln ton ropy rocznie. - Możemy powiedzieć, że jedną trzecią programu już zrealizowaliśmy - powiedział Marek Sokołowski, wiceprezes zarządu oraz dyrektor ds. produkcji i rozwoju Grupy Lotos SA.

Stopień zaawansowania prac osiągnął już 32 proc. Na 6 placach budowy pracuje blisko tysiąc pracowników z 24 firm podwykonawczych. Do tej pory Lotos finansował budowę ze środków własnych. Wcześniej zapowiadał, że umowa kredytowa na dalsze finansowanie zostanie podpisana w maju. Na rynku pojawiły się opinie, że Lotos ma problemy z pozyskaniem finansowania.

- Spekulacje, że Lotos może mieć trudności z finansowaniem projektu, były całkowicie nieuzasadnione. Zapewniam, że nie było żadnego zagrożenia co do jakości umów kredytowych bądź opóźnienia w realizacji tego wielkiego projektu - powiedział Olechnowicz.

Program rozbudowy gdańskiej rafinerii jest znany od wielu miesięcy. W lutym zaakceptowała go rada nadzorcza. Dwa tygodnie temu spółka zmodyfikowała swoją strategię rozwoju, ogłaszając, że dziesięciokrotnie zwiększy wydatki na poszukiwanie złóż ropy i pozyskanie koncesji na wydobycie.

W ciągu czterech lat na ten cel może pójść nawet 5,1 mld zł. Taka kwota zaskoczyła nieco analityków giełdowych, obawiających się o możliwości finansowe koncernu. Łącznie w nadchodzących latach wydatki koncernu mogą sięgnąć ponad 12 mld zł. Kurs Lotosu w ciągu dwóch tygodni spadł z 30 do 26 zł za akcję. - Zaktualizowana strategia jest ambitna, ale realistyczna.

Inwestorzy nie powinni się obawiać, że jej realizacja zagrozi wynikom finansowym koncernu, bo będzie służyć ich umocnieniu - dodał Olechnowicz, stwierdzając, że skoro światowe banki pożyczyły pieniądze na rozwój rafinerii, znając plany wydobywcze, to znaczy, że oceniły je pozytywnie.
Do 2012 roku Lotos chce z własnych złóż pozyskiwać 1 mln ton ropy naftowej.

Zwiększenie wydatków na wydobycie zaakceptowała rada nadzorcza Lotosu. W mediach tymczasem ponownie pojawiły się spekulacje, że stanowisko Pawła Olechnowicza jest zagrożone. W poniedziałek mają się zebrać akcjonariusze spółki i zdecydować o zmianach personalnych w radzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki