Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubiak: - Baltic Rally Lotos to trudny rajd

Waldemar Gabis
Rozmowa z 33-letnim Maciejem Lubiakiem, pochodzącym z Trójmiasta kierowcą rajdowym, jednym z uczestników piątkowo-niedzielnego Baltic Rally Lotos

W najbliższy weekend odbędzie się w naszym województwie rajd Baltic Rally Lotos, zaliczany do klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Polski. Dziś wieczorem w Gdańsku jest prolog, ale prawdziwe ściganie zacznie się jutro na kaszubskich drogach. W środę i czwartek wszyscy kierowcy testowali trasę. Jakie wrażenia?
Ściganie zacznie się już w piątek w Gdańsku, bo prolog będzie liczony jako odcinek specjalny. Trzeba się będzie ostro ścigać. A trasa rajdu? Jest bardzo trudna. Odcinki specjalne zostały wydłużone, miejscami jedzie się po miękkim piachu, jest dużo kamieni, dużo dziur. Rajd będzie sporą przeprawą, trzeba będzie uważać, by np. nie urwać koła lub złapać tzw. kapcia.

W 2006 roku wygrał Pan tę imprezę. Tegoroczny przejazd jest inny od tamtego?
Trasa prowazi przez ten sam teren, ale niektóre odcinki zostały przedłużone i zmienione.

Wtedy Pańskim pilotem był Marcin Jastrzębski, teraz jest Przemysław Zawada. Przed rokiem obok pana siedziała kobieta. Spora rotacja.
Z Przemkiem wspólnie testowaliśmy nowy samochód, udało się, dobrze nam się współpracowało, więc kontynuujemy wspólne jeżdżenie. A Karina Szarama była bardzo dobrym pilotem, ale zeszłoroczny sezon nie był dla nas najlepszy, bo po pierwszym rajdzie się wycofaliśmy. W tym roku nie mogła startować z powodów rodzinnych.

To nie jest chyba zbyt częsta praktyka, by kierowca rajdowy korzystał z pomocy kobiety pilota?
W Polsce rzeczywiście tak jest, ale zagranicą - We Włoszech czy Francji, to normalna praktyka.

Startuje Pan w nowej grupie - Renault Zdunek Rally Team. Szef postawił jakieś cele i zadania? do wykonania?
Mamy bardzo dobre auto, zespół i sponsorów. Chcemy osiągnąć, jak najlepszy wynik, ale rajdy to sport, w którym ważnych jest kilka czynników. Na razie mieliśmy kilka problemów technicznych, ale mam nadzieję, że to już za nami i teraz będzie już tylko lepiej. Najważniejszy jest wynik końcowy. Dla nas będzie to miejsce na podium w klasie A7, w której startuje dziewięć samochodów, w tym Estończyk, co w praktyce oznacza, że jest to bardzo silnie obsadzona klasa.

Jest Pan dziedzicznie obciążony. Pański ojciec, Andrzej Lubiak, niegdyś wygrywał mistrzostwo Polski na maluchu.
Tata mi dzisiaj pomaga, wspiera mnie w sprawach technicznych. Ma to swoją wartość, ale nie czuję presji, że muszę być lepszy od niego. Mam swoje sukcesy. Byłem mistrzem Polski w Pucharze Fiata w 2000 roku, drugim wicemistrzem w grupie N, czwarty w mistrzostwach kraju w 2005 i 2006 roku, wygrywałem Rajd Mazowiecki, Rajd Bałtyku... Poza tym czasy, w których ścigał się ojciec, były trochę inne.

Ojciec w 2008 roku brał udział w Rajdzie Monte Carlo Historique, jadąc fiatem 126p z 1978 roku. To było to samo auto, którym wygrywał mistrzostwo kraju przed laty?
Nie, ten samochód był przygotowany przez polsko-szwajcarską firmę. Ale tata teraz sam buduje dla siebie takiego malucha.

Dziś jest Pan kierowcą rajdowym, ale przed laty był dobrze zapowiadającym się tenisistą. Skąd się wziął tenis w Pańskim życiu?
Tata zawsze chciał bym był sportowcem. Kiedyś byliśmy na spacerze na Polance Redłowskiej, a tam były korty i zostałem zapisany w wieku 5 lat do szkółki Arki Gdynia. Trzy lata później grałem już w turniejach. Byłem mistrzem Polski od 12 do 18 lat, byłem dziesiątym deblistą do lat 18 na świecie, trzeci w Europie.

Co się stało potem?
Kontuzja i koniec profesjonalnego grania. Teraz grywam rekreacyjnie w squasha i chyba wezmę udział w mistrzostwach Polski, bo brałem już udział w kilku turniejach i fajnie mi poszło. Raz wygrałem,dwa razy byłem na pudle.

Kto wygra Baltic Rally Lotos?
Faworytów jest wielu, ale największe szanse mają chyba Michał Sołowow, Tomasz Kuchar i Leszek Kuzaj.

W piątek początek rajdu
W dniach 5-7 czerwca w okolicach Gdańska rozegrywana będzie druga runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Ceremonia startu honorowego odbędzie się w piątek o godzinie 17 na gdańskim Długim Targu. Rajd rozpocznie się prologiem, którego start zaplanowano na 19 na stadionie żużlowym GKS Wybrzeże przy ul. Długie Ogrody.
Na starcie zobaczymy całą plejadę rajdowców z ubiegłorocznym mistrzem Polski Bryanem Bouffierem na czele. Zobaczymy również zwycięzcę tegorocznej pierwszej rundy RSMP - Rajdu Elmot, najszybszego w zeszłym sezonie Polaka Kajetana Kajetanowicza, który z pewnością jest jednym z faworytów w walce o tegoroczny tytuł Rajdowego Mistrza Polski. O kolejne punkty nie będzie jednak łatwo, gdyż do walki stają również inni niezwykle szybcy i utalentowani kierowcy, m.in. Leszek Kuzaj, Michał Bębenek czy Michał Sołowow. Tak mocna obsada z pewnością zapewni kibicom wiele emocji.
Ze względu na mniejszą ilość rund w tym sezonie, każdy start ma większą wartość, a każdy błąd może przesądzić o końcowym sukcesie. Większa presja na kierowców przekłada się na większe emocje dostarczane kibicom. Przekonać się o tym będą mogli wszyscy ci, którzy w najbliższy weekend wybiorą się do Gdańska i na trasy Ziemi Kaszubskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki