Agnieszka Pomaska pisze do premier Szydło w sprawie spółki Lotos Kolej

Przez cały czwartek i piątek około 300 pracowników spółki Lotos Kolej protestowało w Gdańsku. Protestujący domagają się przywrócenia do pracy dyrektora Mirosława Łosińskiego, związanego ze spółką od początku jej istnienia, oraz żądali zwolnienia wiceprezesa Pawła Makurata, który objął funkcję po jej utworzeniu we wrześniu 2016. - "Makurat rujnuje, Łosiński buduje!" - skandowali pod siedzibą Grupy Lotos przy ul. Elbląskiej. Piątkowe rozmowy zakończyły się fiaskiem. Pracownicy zapowiadają wznowienie protestu od poniedziałku.

W związku z protestem interpelację poselską do premier Szydło wystosowała Agnieszka Pomaska, posłanka z Gdańska. W piśmie dopytuje o losy listu, jaki zdesperowana załoga skierowali do premier w listopadzie ubiegłego roku. W liście, pod którym podpisało się 702 pracowników (na 1000 zatrudnionych), skarżyli się oni na politykę i zachowania nowego wiceprezesa. Wśród adresatów znaleźli się - obok premier - także prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz pomorscy posłowie z PiS Janusz Śniadek i Dorota Arciszewska-Mielewczyk.

- W jaki sposób Pani Premier planuje wyjść naprzeciw oczekiwaniom protestujących pracowników spółki Lotos Kolej? Dlaczego dyrektor ds. operacyjnych spółki Mirosław Łosiński został zwolniony z pracy? Czy zostanie spełnione żądanie protestujących pracowników dotyczące odwołania z funkcji wiceprezesa spółki Pawła Makurata? - dopytuje posłanka Pomaska w interpelacji.

Szefowa gdańskiej Platformy pyta również czy prawdą jest, iż premier Szydło oraz czołowi działacze Prawa i Sprawiedliwości wiedzieli już na tydzień wcześniej przed wybuchem protestu o konfliktowej sytuacji w spółce Lotos Kolej.

Czytaj więcej: Protest w Lotosie zawieszony. Nie ma porozumienia [WIDEO]