Mateusz Szwoch jest jednym z bohaterów Arki Gdynia w tym roku. Jego bardzo dobra gra w rundzie wiosennej przyczyniła się do awansu żółto-niebieskich do Lotto Ekstraklasy. Szwoch pochodzi ze Starogardu Gdańskiego, a w juniorach grał właśnie w Arce, z której w lecie 2014 roku wykupiła go Legia Warszawa. Żółto-niebiescy wypożyczyli Mateusza na wiosnę tego roku, a następnie przedłużyli to na obecny sezon.
- Dla mnie to był rok wyjątkowy - przyznaje Szwoch w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim“. - Po pierwsze, co dla mnie bardzo ważne, wróciłem do gry w piłkę po długiej przerwie. Radość tym większa, że po powrocie do Arki udało się osiągnąć duży sukces, jakim był awans do ekstraklasy.
W krajowej elicie Szwoch miał bardzo dobry początek sezonu. Był wiodącą postacią w zespole, a błysnął w spotkaniu z Ruchem Chorzów, w którym zaliczył trzy asysty. Pod koniec rozgrywek jednak forma uciekła pomocnikowi Arki. Stracił miejsce w podstawowym składzie i coraz częściej wchodził na końcówki meczów z ławki rezerwowych.
- Pierwsze 3/4 sezonu było bardzo udane. Czułem się dobrze i utrzymywałem wysoką formę. Końcówka rzeczywiście była mniej udana - przyznaje Mateusz. - Nie jestem jednak aż tak krytyczny wobec siebie, żeby przez pryzmat pięciu meczów na 30 uważać rok za nieudany. Wyciągnę na pewno wnioski z końcówki roku, z którego jestem jak najbardziej zadowolony.
Arka ma za sobą udaną rundę, bo jako beniaminek zajmuje na koniec roku ósme miejsce.
- To jest zadowalający wynik - mówi pomocnik żółto-niebieskich. - Nie jest może jakiś ekstra, ale takie było nasze założenie, żeby jak najdłużej utrzymać się w „8“ i na koniec roku udało się do niej wskoczyć. Wiosną będzie trudniej, musimy być dobrze przygotowani i dać z siebie jeszcze więcej niż jesienią.
Szwoch mówi o swoich marzeniach i celach związanych z następnym rokiem.
- Celem podstawowym dla beniaminka jest utrzymanie w ekstraklasie. Każdy z nas chce być w „8“, żeby czuć się bezpiecznie. Nawet jeśli znajdziemy się w grupie spadkowej, to będziemy walczyć o ligowy byt. Jak w Pucharze Polski dochodzi się do półfinału, to myśli się o finale, a jak do finału, to o zwycięstwie. Czasami marzenia są łatwiejsze, czasami nieosiągalne, ale trzeba z nimi żyć. Nie po to awansowaliśmy do półfinału, żeby się tym zadowolić - uważa Mateusz.
Wiosną Szwoch znowu będzie grał w Arce z Dariuszem Formellą, z którym tak dobrze współpracowali w sezonie, który dał drużynie awans do ekstraklasy. Teraz Formella znowu został wypożyczony przez Arkę z Lecha.
- Cieszę się, bo Darek to bardzo dobry piłkarz i da nam dużo jakości. Prywatnie jest moim bardzo dobrym kumplem i stąd radość jest tym większa. Jestem przekonany, że bardzo nam się przyda w rundzie wiosennej - kończy zadowolony Szwoch.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?