Ciało mężczyzny chowano dwa razy tego samego dnia, gdyż doszło do pomyłki przy wybieraniu miejsca jego pochówku. Po pogrzebie w ogromnym pośpiechu trumnę z ciałem Adolfa Kublaka przeniesiono na drugi koniec cmentarza.
- Mąż miał w zasadzie już trzy pogrzeby - mówi Justyna Kublak. - W piątek nowy grób święcił bowiem ksiądz. Ponieważ jednak nie mam pewności, że w trumnie są faktycznie zwłoki mojego męża, chcę, żeby to sprawdzono.
Żona mężczyzny zbyt późno została bowiem poinformowana o drugim, zorganizowanym naprędce pochówku. Gdy dotarła na cmentarz, trumna była już zasypywana.
Najprawdopodobniej dzisiaj powiatowy inspektor sanitarny złoży doniesienie w tej sprawie do prokuratury. Nikt nie miał bowiem zgody na wykopanie trumny po pomyleniu grobów.
O tym, czy dojdzie do kolejnej ekshumacji, zadecyduje prokurator.
- Naszym zdaniem, nie ma możliwości podmienienia ciał - mówi Zbigniew Barański, szef lęborskiego sanepidu. - W inspekcji przesłuchaliśmy strony tej sprawy. Kolejne kroki należą już jednak do prokuratury.
W dalszym ciągu nie wiadomo, czy błąd związany z pogrzebem Adolfa Kublaka popełnili przedstawiciele zakładu pogrzebowego, czy też przedstawiciele parafii pw. św. Maksymiliana Kolbe w Lęborku, która jest administratorem cmentarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?