Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka jeszcze nie awansowała

Paweł Stankiewicz
Robert Jończyk
Robert Jończyk Fot. Tomasz Bołt
Rozmowa z Robertem Jończykiem, trenerem piłkarzy Arki Gdynia, o tym, jak się czuje on i zawodnicy gdy ciągle nie wiadomo, czy zespół zagra w ekstraklasie czy w drugiej lidze

Poprowadzi Pan zespół Arki w ekstraklasie?
Nie mamy żadnego potwierdzenia, że w tej ekstraklasie zagramy.

Na dzisiaj to Arka ma zastąpić w ekstraklasie zdegradowane Zagłębie Lubin. Z drugiej strony - mówi się, że wniosek licencyjny Polonii Bytom ma być ponownie rozpatrzony. Takie skakanie pomiędzy ekstraklasą a pierwszą ligą nie jest komfortowe dla Pana i w ogóle dla klubu?
To prawda. Właśnie dlatego pytam - czy to jest pewne, że Arka zagra w ekstraklasie. Bo nie jest. I takiej pewności dzisiaj nikt nie da. Ja ciągle jestem proszony o komentowanie naszego awansu, ale to jeszcze nie stało się faktem. Coś co powiem dzisiaj, jutro może być już nieaktualne. Taka sytuacja na pewno nie jest dobra, bo nie wiemy, na czym stoimy i w jakim kierunku prowadzić nasze rozmowy. Z radością wstrzymajmy się do ostatecznej decyzji na piśmie z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jak tak się stanie, to wtedy faktycznie będziemy już w ekstraklasie.

Pan poprowadzi zespół Arki niezależnie od tego, czy drużyna zagra w ekstraklasie, czy w pierwszej lidze?
Wszystko wskazuje na to, że tak. Dlatego właśnie przyjechałem do Gdyni.

Jakie plany na najbliższe dni?
Urlopy piłkarzy dobiegają końca. Najbliższe dni poświęcimy na dopracowanie okresu przygotowawczego. Po raz pierwszy spotkamy się w sobotę i zaczniemy od testów wydolnościowych.

Jak będą wyglądały przygotowania do sezonu?
Będziemy trenować, mamy też w planach 10-dniowy obóz. Konkretów nie mogę jeszcze podać, bo nie zostały ustalone. Będziemy rozgrywać też mecze sparingowe i tak aż do 27 lipca, kiedy to ruszy nowy sezon.

Na obóz podobno mieliście jechać do Austrii?
To jeszcze nic pewnego. Wszystko jest w trakcie ustalania. Może to być Austria, ale jest możliwość, że do ligi będziemy przygotowywać się w kraju.

Z kim zagracie mecze sparingowe?
To pośrednio związane jest z tym, gdzie pojedziemy na zgrupowanie. Rywali będziemy mieli dogranych jeszcze przed pierwszym treningiem.

Zaczynacie przygotowania dopiero w sobotę. Nie za późno?
Nie. My później skończyliśmy niż pozostałe drużyny, bo mieliśmy grać w barażach o ekstraklasę. Zagraliśmy jeszcze na koniec mecz wewnętrzny. Dlatego też pierwszy trening wyznaczyliśmy sobie tydzień później niż pozostałe kluby.

Czyli nie będziecie mieć problemów w pierwszych kolejkach ligowych?

Nic takiego nie przewiduję. Zawodnicy mieli trzy tygodnie wolnego, w tym dwa spędzili aktywnie.

Będą zmiany w kadrze zespołu? Marcin Adamski powiedział, że dostał propozycję z Gdyni...
Zmiany będą na pewno. Przedstawiłem zarządowi swoją listę życzeń i będziemy o niej rozmawiać. Na pewno nie zdradzę żadnych nazwisk. Jeśli chodzi o Adamskiego, to mogę potwierdzić, że widziałbym go w swoim zespole.

Krzysztof Sobieraj, Krzysztof Przytuła i Marcin Chmiest. Czy ci piłkarze nadal będą grać w Gdyni?
Zobaczymy. Ja jednak przedstawiłem zarządowi wizję budowania nowej Arki, bez tych trzech zawodników. A nie licząc tej trójki oraz graczy, których już w klubie nie ma, to nikt więcej już nie powinien odejść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki