- Może to dziwne, ale jest Pani pierwszą siatkarką, która triumfowała w naszym plebiscycie.
- Dla mnie to niesamowite. To coś wyjątkowego. Żałuję, że nie mogłam być na gali. Takie rzeczy rzadko się zdarzają. Nie wiem, czy jeszcze się powtórzą (śmiech). Czuję się wyróżniona.
- Jakie wspomnienia, pozytywne emocje z 2013 roku chce Pani zapamiętać na dłużej?
- Przede wszystkim sukcesy, czyli - jeśli chodzi o Atom Trefl - mistrzostwo Polski. Chciałabym, aby to się powtórzyło także w tym roku. Mam nadzieję, że będę w pełni zdrowia.
- Bylibyśmy w lepszych nastrojach, gdyby udało się awansować z reprezentacją do mistrzostw świata. To spory zawód.
- To nie jest tak, że się z tym pogodzimy i przestaniemy o tym myśleć. We mnie to siedzi i czuję, że jeszcze trochę mnie pomęczy. Przypominam sobie akcje, które mogłabym lepiej wykonać. Nie czujemy się z tym komfortowo. Chciałyśmy przygotować drogę do osiągnięcia czegoś na mistrzostwach. Niestety, nie udało się.
- Na szczęście szybko można rzucić się w wir meczów ligowych.
- Rzeczywiście, już w środę gramy w Bielsku-Białej. Cele się nie zmieniają i walczymy o mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Chcemy też dobrze zaprezentować się w Lidze Mistrzyń, ale to wyższa półka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?