Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Godek: Nasza osada jest tuż za światową czołówką

Paweł Stankiewicz
Jarosław Godek
Jarosław Godek Tomasz Bołt/Polskapresse
Jarosław Godek z AZS AWFiS Gdańsk decyzją kapituły został Sportowcem Roku 2013 i zajął trzecie miejsce w głosowaniu Czytelników.

- Co jest dla Pana bardziej cenne - tytuł Sportowca Roku czy trzecie miejsce w głosowaniu Czytelników?

- W życiu bym się nie spodziewał trzeciego miejsca, bo wioślarstwo nie jest aż tak popularnym sportem. Liczyłem na 5-7 miejsce.

- Adam Korol zrobił promocję waszej dyscyplinie sportu?

- Oczywiście i jestem mu za to bardzo wdzięczny.

- Zdobył Pan ze swoim partnerem wicemistrzostwo Europy, ale to nie jest wasze ostatnie słowo?

- Nie jesteśmy daleko za czołówką. Na mistrzostwach świata zdobyliśmy piąte miejsce. O złocie może nie mamy co marzyć, bo osada z Nowej Zelandii jest bardzo mocna, ale z Francuzami czy Holendrami już wygrywaliśmy.

- Do igrzysk dotrwacie?

- Robimy co w naszej mocy, żeby tak się stało. Nie zamierzamy się poddać bez walki.

- Złośliwcy mówią, że zdobyliście medal na mistrzostwach Europy, ale to impreza drugiej kategorii.

- Muszę to zdementować. Od poprzedniego roku mistrzostwa Europy rozgrywane są na początku sezonu. Startują wszystkie najmocniejsze kraje. Dwa lata temu mistrzostwa odbywały się na koniec sezonu i wówczas przyjeżdżał drugi garnitur. Teraz to się zmieniło.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki