Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci bez zarzutów ws. śmierci 29-latka w Gdańsku. U zmarłego wykryto kokainę i alkohol

Anna Mizera, Szymon Zięba
Przeciąga się śledztwo w sprawie śmierci 29-letniego Pawła Tomasika, który na początku sierpnia miał zostać brutalnie zatrzymany, gdy próbował wtargnąć na jedną z gdańskich posesji. Planowane na piątek. 13.12.2013 r. postawienie zarzutów policjantom, którzy brali udział w interwencji, odwołano.

Prokurator zajmująca się sprawą podjęła taką decyzję, gdy okazało się, że Tomasik był pod wpływem alkoholu i kokainy.

- Nie mam jeszcze ostatecznej opinii z Zakładu Medycyny Sądowej. Dopiero po uzyskaniu kompletnego materiału dowodowego podjęta zostanie decyzja - zaznacza prok. Anna Grzech z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach.

O tym, że mężczyzna był odurzony i w związku z tym nadzwyczaj agresywny, policjanci w nieoficjalnych rozmowach mówili od początku. Tłumaczyli, że musieli użyć siły, by go obezwładnić. Zapewniali jednak, że nie przekroczyli prawa.

Czy środki wykryte w organizmie mężczyzny mogły wpłynąć na przebieg wydarzeń?
- Kokaina jest bardzo silnym narkotykiem. Oddziałuje przede wszystkim na mózg. Tak samo działa alkohol etylowy. Przy połączeniu kokainy z alkoholem dochodzi do wzmocnionego działania obu tych środków - mówi dr nauk farmaceutycznych Marcin Marszałł z Katedry i Zakładu Toksykologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Wymieszanie obu substancji może wywołać efekt "nadludzkiej siły". Osoby pod wpływem kokainy zwykle są agresywne.

Jednym z kluczowych dowodów w sprawie miał być monitoring z komisariatu przy ul. Białej, gdzie przewieziono Tomasika, zanim trafił do szpitala. Po trwającej ponad dwa miesiące analizie okazało się jednak, że monitoring 4 sierpnia... nie działał.

Policjanci, którzy brali udział w interwencji, do tej pory nie zostali zawieszeni. Z naszych ustaleń wynika, że choć Tomasika przewieziono na komisariat przy ul. Białej, zatrzymania dokonywali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, o czym policja dotąd ani razu oficjalnie nie poinformowała.

Śledztwo wciąż trwa też w Malborku. Tam prokuratura sprawdza, czy znieważono policjantów podczas demonstracji "przeciwko brutalności policji". Chodzi o napis "mordercy", umieszczony na transparencie. Śledczy próbują ustalić..., kto go niósł.

[email protected]
[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 14.12.2013 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki