Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle. Czy wicepremier Elżbieta Bieńkowska może zrobić coś dla Wisły?

Łukasz Kłos
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska poniekąd ziściła jeden z najważniejszych postulatów naszej akcji "Po drugie: autostrada wodna na Wiśle". Jakkolwiek przyczyny decyzji premiera mogły być inne, to niespodziewanie otworzyła się niepowtarzalna okazja na poważne zajęcie się tematem niezagospodarowanej Wisły.

Jak przyznają eksperci, połączenie resortów: transportu (odpowiedzialnego za programowanie przedsięwzięć infrastrukturalnych) oraz rozwoju regionalnego (określającego warunki dystrybucji środków europejskich) stwarza nadzieję na skrócenie drogi do stworzenia planu rozwoju żeglugi śródlądowej na królowej polskich rzek.
- Z nadzieją patrzę na te zmiany - przyznaje Michał Górski z Pomorskiej Izby Gospodarczej. - Układ który był dotychczas, jak widać, nie dawał nam wielkiej szansy na to, że temat zostanie podjęty na poważnie. Teraz jest szansa, że problem użeglowienia Wisły znajdzie się "bliżej" środków finansowych.

- Być może wreszcie skończy się biadolenie, że nie ma pieniędzy i że nie można ich pozyskać. Nowy resort przecież jest stworzony do pozyskiwania i rozdziału środków - dodaje dr Tomasz Sowiński, prezes Związku Miast Nadwiślańskich. - A przypomnę, że jak do tej pory środków na rozwój żeglugi śródlądowej Polska nie pozyskała żadnych, m.in. dlatego że państwo o żadne się nie zwróciło.

Jak podkreśla Sowiński, to bardzo dobrze, że nowe ministerstwo w ramach swojej struktury będzie posiadało dział żeglugi śródlądowej.
Linia informacyjna i decyzyjna powinna przez to znacznie się skrócić.
- Jest pewna szansa, że jeden z wiceministrów będąc na "operatywce", będzie notorycznie przypominał o palących potrzebach - dodaje Sowiński.

Jak zauważa Zbigniew Ptak z Biura Rozwoju Dróg Wodnych Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, zapowiada się pozytywna "koniunkcja" zdarzeń w kwestii wiślanej żeglugi.

- Niedawno poseł Stanisław Lamczyk poinformował o powołaniu Zespołu Parlamentarnego ds. Przywrócenia Żeglowności Wiśle. Daje nam to większą siłę w dotarciu do kręgów rządowych z postulatami - podkreśla Ptak.

Pierwsze zainteresowanie rządu już widać. 3 grudnia w Warszawie przedstawiciele województw, przez które przebiegają europejskie szlaki E70 i E40 - w tym woj. pomorskiego - spotkają się z podsekretarz stanu Dorotą Pyć odpowiedzialną w "starym" resorcie transportu za kwestie wodne.
- Pani minister z pewnością doskonale rozumie sytuację, przecież wiemy, że pochodzi stąd, z Gdańska, i zajmowała się podobnymi problemami- mówi Zbigniew Ptak. - Należy spodziewać się, że w nowych strukturach resortu łatwiej będzie o pewną decyzyjność.
Niemniej eksperci podkreślają, że cały czas pozostaje nieuregulowana kwestia podległości wód śródlądowych pod regionalne zarządy gospodarki wodnej, czyli de facto Ministerstwo Środowiska.
- To od pomysłu nowego ministra środowiska zależy wykonanie "techniczne". Czy będzie miał pomysł na transport śródlądowy, czy ograniczy się tylko do kwestii ochrony środowiska? To jedno z ważnych w tym momencie pytań - mówi Górski z Pomorskiej Izby Gospodarczej. - Oczekiwałbym jednak, że docelowo kompetencje dróg wodnych zostaną przekazane do Ministerstwa Transportu.

O niezmiennej potrzebie powołania odrębnego ministerstwa gospodarki wodnej przekonuje również Tomasz Sowiński: - Mówimy o połączeniu dwóch resortów, gdy tymczasem dotąd za kwestie rzek odpowiedzialnych było sześć resortów. Dziś jest ich pięć. To wciąż za dużo - tłumaczy.
W dodatku, jak zauważa, rekonstrukcja dokonana przez premiera Donalda Tuska powołała jedno z największych ciał rządowych w ostatnich dekadach.

Istnieje więc ryzyko, że w ogromie obowiązków jakie czekają wicepremier Elżbietę Bieńkowską, konieczność uregulowania i rozwoju Wisły może zejść na dalszy plan.

Na razie pewien optymizm może budzić fakt, że stery w Ministerstwie Środowiska objął Maciej Grabowski, człowiek z Pomorza, przez lata związany z gdańskim Instytutem Badań nad Gospodarką Rynkową.
- Tym bardziej, że pan Grabowski jest osobą, która doskonale rozumie finanse publiczne - podkreśla Sowiński.
Grabowski przeszedł na stanowisko szefa resortu środowiska z Ministerstwa Finansów. Tam zaś zajmował się dyscypliną finansów publicznych.

Ma tytuł doktora nauk ekonomicznych. Ponadto ukończył studia na Wydziale Nawigacyjnym Wyższej Szkoły Morskiej.
Nowy rząd, a wraz z nim osoby pełniące nowe funkcje działają dopiero od dwóch dni. Eksperci przekonują więc, by dać jeszcze chwilę, żeby nowe struktury okrzepły.
- Ale nie za długą. Żeby znów nie zapomniano o największym zaniedbaniu w Polsce - podkreślają.
[email protected]

KLIKNIJ I DOWIEDZ SIĘ WSZYSTKIEGO O NASZEJ AKCJI!

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki