Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze młynów w Starogardzie Gdańskim. Spalony zabytkowy budynek plądrują złomiarze

Ewa Macholla
M. Jędrzyński / Archwium Dziennika Bałtyckiego
Nie koniec wydarzeń związanych z zabytkowym młynem, który spłonął w Starogardzie w maju tego roku. Choć miejscowa policja zatrzymała sprawców podpalenia, to obiekt nadal jest przeszukiwany przez złomiarzy.

W ręce dzielnicowych wpadły kolejne osoby, którym za plądrowanie grozi do pięciu lat więzienia. A miasto nadal czeka na niebagatelną kwotę 800 tys. zł tytułem należnego podatku od nieruchomości od byłego właściciela młyna.

Dzielnicowi ze starogardzkiej komendy zatrzymali dwóch sprawców kradzieży elementów metalowych z terenu nieczynnego młyna. - Zatrzymani od lipca do października wielokrotnie dokonywali kradzieży z młyna elementów metalowych, które potem sprzedawali w punkcie skupu surowców wtórnych - potwierdza asp. Marek Wojak z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie. - Oszacowana wstępnie wartość skradzionego mienia wynosi około 11 tysięcy złotych.

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a niebawem przed sądem odpowiedzą za kradzież. Popełnienie tego przestępstwa zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Podobnych zdarzeń jest jednak więcej, bowiem młyn jest miejscem, które złomiarze szczególnie sobie upodobali. Obiekt jest plądrowany od co najmniej kilkunastu miesięcy.

Jeszcze w listopadzie ma zostać sporządzony akt oskarżenia wobec dwóch innych złomiarzy. Chodzi o mężczyzn, którym Prokuratura Rejonowa w Starogardzie zarzuca spowodowanie pożaru.

- Mamy między innymi relacje świadków, którzy widzieli tych mężczyzn w dniu pożaru na terenie młyna - przyznaje Wojciech Dunst, prokurator prowadzący sprawę. - Ustalono też, że ogień powstał przez niedopałek papierosa. Mężczyźni przyznali się do winy.

Wcześniej zostali skierowani na badania psychiatryczne. Wynika z nich, że są poczytalni.

Tymczasem miasto nadal czeka na ponad 800 tys. zł z tytułu zaległego podatku od zniszczonej już nieruchomości. Samorząd zabezpieczył się poprzez tzw. wpisy hipoteczne. Sprawą zajmie się komornik. Jego działania mają zaspokoić w pierwszej kolejności wierzycieli, którzy mają takie zabezpieczenia. Przypomnijmy, że obiekt przejął syndyk, po tym jak sąd ogłosił upadłość właściciela zabytkowego młyna, czyli spółki Star Inwestycje. Postępowanie upadłościowe zostało jednak umorzone.

Młyny spłonęły 26 maja. Był to jeden z największych pożarów w powojennych dziejach Starogardu Gd.

Napisz do autorki: [email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki