Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana z kibicami

Artur Kiełbasiński, szef serwisu naszemiasto.pl
Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Polskie państwo i policja poległy na "wojnie" z kibicami. Wybrały złe metody, postawiły sobie złe cele. W "walce o bezpieczeństwo" popełniono takie błędy, że pachnie to sabotażem. Czemu tak uważam? Bo obserwuję stadionową rzeczywistość.

Po pierwsze, policja i sądy od lat uderzają w… najspokojniejszych kibiców. Za wniesienie racy orzeka się absurdalne, wieloletnie zakazy stadionowe, mimo że to wyłącznie element oprawy. Za to najgroźniejsi uczestnicy bójek pozostają bezkarni. A jeśli już zostaną ukarani - lekceważą wyroki. W efekcie, ustawek - umówionych walk kibiców - jest coraz więcej, a nie mniej.

Po drugie, PZPN ściga kluby i kibiców za transparenty typu "Pozdrowienia dla Siwego". Za taki transparent można w praktyce dostać taką karę jak za antysemicki okrzyk "zrobimy z wami, co Hitler z Żydami". Pseudodziałacze śledzą drobne napisy na flagach (nawiązujące do historii), a nie widzą, że na klubowych forach i na stadionach szerzy się rasizm.

Kibiców Legii policja "pacyfikowała" kilka miesięcy temu podczas spokojnego przemarszu na inny stadion. Gdy kibice z Warszawy rozrabiali na Pucharze Polski, policjanci byli bardziej powściągliwi.
Do narastającego absurdu przyczyniają się też media. Jedna z gazet w tonie "afery" opisywała, jak w sobotę obok siebie zasiedli kibice zwaśnionych klubów - Arki i Legii. Argumenty - klub z Warszawy nie organizował wyjazdu, i czemu klub z Gdyni sprzedawał bilety…

A że było spokojnie, nikt nie zauważył. Dżentelmeński układ sprawił, że odwieczni wrogowie nawet się nie wyzywali. Cud na polskim stadionie? Dla mnie dowód na odpowiedzialność kibiców. Tych prawdziwych i normalnych.

Jest źle. Będzie gorzej. Kiedy to się zmieni? Gdy policja, sądy i media nauczą się odróżniać stadionowych bandytów od kibiców. Na razie tego nie potrafią. I nawet nie próbują się nauczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki