Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blog Kasi Tusk bije rekordy popularności. Jak wygląda życie blogerki?

Ryszarda Wojciechowska
Blog Katarzyny Tusk
Blog Katarzyny Tusk http://www.makelifeeasier.pl/
W październiku Katarzyna Tusk była w Londynie, gdzie sfotografowała się w nowych kreacjach, a przy okazji wypiła pyszną kawę. Czy to news miesiąca? Dla tysięcy użytkowniczek jej bloga - jak najbardziej. I choć fachowcy z branży modowej kręcą nosami, to blog jesienią bije rekordy popularności. Pisze Ryszarda Wojciechowska.

Zanim Małgorzata Tusk napisała książkę "Między nami", znak marketingowy z tego nazwiska uczyniła jej córka Katarzyna, debiutując w sieci blogiem modowym. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że gdyby taki blog prowadziła inna osoba, to osiągnięcie tej popularności i odsłon liczonych w milionach, byłoby raczej niemożliwe.

Katarzyna Tusk to dziś najpopularniejsza polska szafiarka, która na temat mody i urody radzi w sieci od ponad dwóch lat. Fenomen polega na tym, że żaden z blogów i to dotyczących różnych dziedzin, nie ma tylu indywidualnych użytkowników, co jej (800 tysięcy), choć w tym przypadku lepiej powiedzieć użytkowniczek. Sama szafiarka jest tym faktem nieustannie zdumiona.

Kasia jest pomysłodawczynią, czołową modelką, główną kreatorką i twarzą tego bloga. Nazwała go Make Life Easier, co znaczy "uczyń życie łatwiejszym". Prawdę powiedziawszy, ktoś, kto zajrzy tu pierwszy raz, może odnieść wrażenie, że życie blogerki jest nie tylko łatwiejsze, ale też przyjemniejsze. Katarzyna Tusk zabiera nas bowiem w podróże do stolic mody. Raz jesteśmy z nią w Londynie, raz w Paryżu, innym razem w Rzymie. Oglądając zdjęcia, widzimy jedną wielką zabawę w przebieranie. Raz upodobnia się do Audrey Hepburn, innym razem przypomina Carrie Bradshow z "Seksu w wielkim mieście" itd.

Ciekawostką jest to, że córka premiera odsłania trochę na tym blogu swoje życia prywatne. No, może nie całkiem. Ale wiemy, co lubi, jaką kawę pija, jaką bieliznę nosi, a także jakich kosmetyków używa. W dzisiejszym świecie internetu, przeładowanym agresywnymi i pełnymi nienawiści wpisami, komentarze na blogu Kasi Tusk są jak z oazy szczęśliwości. Jest tu głównie sympatia połączona z podziwem. Najczęściej występuje słowo "super". Dziewczyny piszą, że spódniczka jest super, podobnie jak stylizacja, nie mówiąc o rajstopach, które są tak super, że wiele dziewczyn chce wiedzieć, gdzie takie można kupić. Żadnych tzw. hejterów, żadnego plucia. Czasami tylko jakieś lekkie uszczypliwości w stylu: infantylne dziecko, ostatnie zdjęcie tego dowodzi albo ktoś napisze o tym, że Kasia ma zbyt krótkie nogi. Te typowe hejterskie wpisy są chyba szybko usuwane. Bo trudno uwierzyć w to, że się nie pojawiają.

O ile użytkowniczki odwiedzające stronę są zachwycone stylizacją w wydaniu samej Kasi, o tyle już fachowe jury z branży modowej nie zawsze jest tak łaskawe. W rankingu blogów modowych miesięcznika "Press", Makelifeeasier.pl zajął dopiero 8 miejsce na 10. W uzasadnieniu napisano, że stylizacje są poprawne, zwyczajne i odtwórcze, zdjęcia profesjonalne, ale podpisy już nie. Oceniono, że to, co się tam prezentuje, jest bezpieczną klasyką w młodym wydaniu, połączoną z praktycznymi radami dla fashionistek.

Sama córka premiera pisze o sobie, że choć imała się wielu zajęć, choć ma wiele pasji i zainteresowań, a z wykształcenia jest psychologiem, to prowadzenie tej strony sprawia jej najwięcej radości. Ona więc pisze o radości, a tabloidowe media spekulują, ile z tej radości wyciąga miesięcznie pieniędzy. Jedni podają, że 18 tysięcy złotych, inni - co można było przeczytać w "Newsweeku", który cytował eksperta - że w grę może wchodzić nawet 50 tysięcy. Katarzyna Tusk skomentowała to w kolorowej prasie, mówiąc, że 50 tysięcy miesięcznie to kwota z kosmosu. W innym wywiadzie powiedziała: "uważam, że zarabiam dużo jak na swój wiek, ale większość tak zwanych korzyści majątkowych to w moim przypadku ubrania, dodatki i kosmetyki, które dostaję od firm".

Tak czy inaczej, poza tym, że jest córką premiera, swój image zbudowała właśnie na tym blogu. Wcześniej dała się poznać nieco bliżej w "Tańcu z gwiazdami". Wróżono nawet, że córka premiera wzorem córki byłego prezydenta Aleksandry Kwaśniewskiej będzie szukać sobie miejsca w telewizji. Ale wybrała sieć. Dziś jej rodzice mówią, że są z niej dumni. Małgorzata Tusk ostatnio w "Gali" powiedziała, że wie, ile zarabia jej córka i że uczy ją oszczędności, namawiając do tego, żeby odkładała sobie na zakup mieszkania. Pani premierowa przyznaje, że regularnie zagląda na blog córki. Sprawdza, czy strona działa i czy banery reklamowe wyświetlają się poprawnie.

Premier też nie krył dumy. Sporo zamieszania narobił jego wpis na twitterze z okazji dwulecia blogu córki. Oto, co napisał: "Dzisiejszy post na make life easier. To najpiękniejszy prezent. Bardzo cię kocham Kasiu. Gratuluję". Córka odwdzięczyła się tacie i na swoim blogu zamieściła zdjęcie premiera, jak się bawi z wnukiem wisienkami. Nie uszło to uwadze prawicowych publicystów, którzy od razu w swoich tekstach stawiali pytanie - dlaczego premier znalazł się na blogu, który jest jednym wielkim banerem reklamowym?

Czy będzie jakiś wpis o książce mamy? Czas pokaże.

MATURA 2013 Terminy, porady, pytania, odpowiedzi
Zobacz ARKUSZE testów maturalnych i ODPOWIEDZI
[b]Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI



Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki